To nie żart. Zobacz, co możesz kupić w sklepie polskiego klubu

Getty Images / Chris Ricco - UEFA / Na zdjęciu: Polsat Plus Arena Gdańsk
Getty Images / Chris Ricco - UEFA / Na zdjęciu: Polsat Plus Arena Gdańsk

Kluby piłkarskie zawsze starają się przygotować dla swoich fanów wiele interesujących gadżetów. Nietypową pamiątkę można kupić w sklepie Lechii Gdańsk. Na platformie X wywołała ona sporo dyskusji.

W tym artykule dowiesz się o:

Fani futbolu lubią utożsamiać się ze swoim klubem. Z tego względu często zaopatrują się w różne rzeczy związane z zespołem. Mogą to być przedmioty użytku domowego, typu szklanki, kubki czy nawet pościel. Wierny kibic chętnie nabędzie jakiś fajny gadżet, który upiększy wystrój jego domu.

Lechia Gdańsk także przygotowała interesującą ofertę dla swoich fanów. Wśród licznych pamiątek w klubowym sklepie znalazł się również dosyć nietypowy upominek. To stojak na bombkę, po którym nawet nie widać, że jest on w jakikolwiek sposób związany z trójmiejskim zespołem.

"Chciałbym, aby to wybrzmiało: @LechiaGdanskSA sprzedaje stojak na bombkę Lechii Gdańsk bez bombki Lechii Gdańsk. Nie ma herbu, nic, po prostu kawałek drutu" - napisał na platformie X dziennikarz portalu goal.pl Leszek Milewski.

Ten przedmiot wywołał ciekawą dyskusję w mediach społecznościowych. Złośliwi internauci szybko zauważyli, że skoro nie ma żadnego herbu, to na stojaku na bombkę Lechii można umieścić np. bombkę z logiem największym rywali, czyli Arki Gdynia.

W każdym razie za ten produkt trzeba zapłacić 10,99 zł. Z zamieszczonego przez redaktora Milewskiego zdjęcia wynika, że w magazynie pozostało jeszcze tylko 10 sztuk.

Kibicom Lechii pozostaje zatem liczyć na to, że tuż przed świętami Bożego Narodzenia w sklepie klubowym pojawią się bombki, które będzie można zawiesić na tym stojaku.

Czytaj także:
To główny cel transferowy Bayernu na 2025 rok. Realowi to się nie spodoba
"Nie dostanie więcej". Powiedział to wprost o gwieździe Bayernu

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Zbigniew Boniek wciąż to ma! Cóż za opanowanie piłki

Źródło artykułu: WP SportoweFakty