Trener pracuje w FC Barcelonie od lipca 2022 roku i jest odpowiedzialny za prowadzenie drużyny rezerw. W przeszłości był zawodnikiem Dumy Katalonii. W jej barwach rozegrał 242 mecze.
Zatrudnieniem Rafaela Marqueza zainteresowana jest meksykańska federacja. Szkoleniowiec miałby pełnić funkcję asystenta Javiera Aguirre, a po mistrzostwach świata w roku 2026 zostać selekcjonerem tamtejszej reprezentacji.
Porozumienie w sprawie współpracy obu stron jest już bardzo blisko. O sprawie poinformował Gerard Romero. W Meksyku panuje przekonanie, że trener przyjmie propozycję i podejmie się nowego wyzwania. Otoczenie 45-latka ma jednak jeszcze pewne wątpliwości dotyczące tego ruchu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Zbigniew Boniek wciąż to ma! Cóż za opanowanie piłki
Jego kontrakt z FC Barceloną obowiązuje do 30 czerwca 2025 roku. Pod jego wodzą drużyna rezerw odniosła 40 zwycięstw w 82 spotkaniach. Zdaniem Romero Katalończycy już szukają następcy szkoleniowca.
Przed kilkoma miesiącami Marquez był jednym z kandydatów do zastąpienia Xaviego i objęcia pierwszego zespołu Blaugrany. Ostatecznie zarząd klubu postawił na Hansiego Flicka. Teraz wiele wskazuje na to, że na jakiś czas drogi Meksykanina i Barcelony się rozejdą.
Czytaj także:
Szok. Hiszpanie ujawnili, jakiemu zabiegowi poddał się Ronaldo
Złe informacje dla Jakuba Kiwiora. Głośny transfer Arsenalu coraz bliżej