GKS Tychy z jasnym celem. "Minimum to być w barażach"

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: piłkarze GKS-u Tychy
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: piłkarze GKS-u Tychy

GKS Tychy w poprzednim sezonie wskazywany był jako jeden z faworytów do awansu do PKO Ekstraklasy, a nie znalazł się nawet w barażach. W tym sezonie ma być inaczej. Śląski klub znów celuje w elitę.

W tym artykule dowiesz się o:

W zeszłym sezonie GKS Tychy dopiero po ostatniej kolejce wypadł ze strefy, która umożliwiała walkę o awans. Było to duże rozczarowanie, bo po udanej rundzie jesiennej piłkarze z Tychów nie poszli za ciosem. Stracili wielką szansę na walkę o elitę. W nadchodzącym sezonie śląski zespół znów ma rywalizować o czołowe lokaty. Trener Dariusz Banasik zdradził, jaki jest cel minimum.

- W zeszłym sezonie sami nie wiedzieliśmy, na co nas stać. Zaczęliśmy od czterech zwycięstw i apetyty rosły. To już jednak historia. Celem jest dobra gra drużyna, zaangażowanie w każdym meczu i wygrywanie jak największej liczby spotkań. Minimum chcemy być w barażach - powiedział Banasik na konferencji prasowej.

Latem w GKS-ie doszło do sporych kadrowych zmian. Zespół opuścił m.in. podstawowy bramkarz Maciej Kikolski, który karierę kontynuować będzie w Radomiaku. Jego miejsce zastąpił Marcel Łubik, który ostatnio był zawodnikiem FC Augsburg. To zresztą nie jedyny zawodnik jaki zamienił Niemcy na Tychy. Innym jest Mamin Sanyang. W przeszłości grał on w rezerwach Bayernu Monachium.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Zbigniew Boniek wciąż to ma! Cóż za opanowanie piłki

Deklaracji awansu nikt w Tychach nie chce dawać, ale każdy wie, o co toczy się gra. - W tej lidzie gra się po to, żeby awansować. Wiem, że wszyscy oczekują od nas deklaracji awansu… Połowa klubów chce grać w Ekstraklasie. Szybko wrócić chcą tam: Arka Gdynia, ŁKS Łódź, Wisła Kraków czy Ruch Chorzów. To silne drużyny, z którymi się mierzymy - dodał Banasik w rozmowie z noweinfo.pl.

- Dobrze przepracowaliśmy sezon przygotowawczy, ale tak naprawdę ciężko powiedzieć na co nasz zespół stać. Ja nie chcę wywierać presji na piłkarzach, bo jak pokazał poprzedni sezon, daje to całkiem odwrotny efekt - stwierdził Banasik.

W trakcie okresu przygotowawczego GKS rozegrał sześć sparingów. Trzy wygrał, jeden zremisował i dwa przegrał. - Jestem zadowolony z tego, że zespół momentami wyglądał całkiem pozytywnie. To był dobrze przepracowany okres przygotowawczy. Zespół się zgrywa, ale pierwsze mecze tego mogą nie pokazać.
Liga jest długa. My jesteśmy przygotowani do pierwszego meczu, ale on o niczym nie będzie świadczył - ocenił Banasik.

GKS pierwszy mecz Betclic I liga rozegra 21 lipca o godzinie 14:30. W Tychach zmierzy się z Miedzią Legnica.

Czytaj także:
Ale to się zaczyna. Wymarzony debiut Buksy
Był odkryciem w polskiej kadrze na Euro. Mówi pewnie: "Na to sobie nie pozwolę"

Komentarze (0)