Przed trzema tygodniami, gdy Ruch potykał się z Jagiellonią Białystok wielu twierdziło, że najprawdopodobniej spotkanie to zakończy się bezbramkowym remisem. Co najwyżej w pojedynku padnie jedna bramka. Rzeczywistość był zupełnie inna. Przy Cichej kibice obejrzeli fascynujący pojedynek, w którym piłkarze do siatki rywala trafiali siedmiokrotnie.
Jeśli więc w meczach zespołów, które do niedawna nie traciły zbyt wielu bramek pada ich siedem, to czego w takim razie można spodziewać się w sobotni wieczór. Wszak Korona Kielce jest zespołem, w którego meczach pada najwięcej bramek. Z kolei w trzech ostatnich kolejkach w meczach z udziałem Niebieskich zdobyto 13 goli.
Po ostatniej porażce z Lechem, wielu zaczęło twierdzić, że to koniec fenomenu Niebieskich. Wszak podopieczni Waldemara Fornalika w bieżącym sezonie przegrali wszystkie mecze z zespołami z pierwszej piątki. Należy jednak pamiętać, że pojedynki te chorzowianie rozgrywali na wyjazdach i wiosną podejmą przeciwników przy Cichej. - Mecz z Lechem zamknęliśmy we wtorek. Nie chcemy mówić o tym co było. Patrzymy w przyszłość - stwierdził trener Niebieskich. Przedsmak wiosny kibice Ruchu będą mieli już w następny weekend, gdy do Chorzowa przyjedzie Wisła Kraków.
Wcześniej jednak chorzowianie zagrają z Koroną Kielce, z którą Niebiescy lubią grać w rozgrywkach ligowych. Gorzej wiedzie się chorzowianom ze złocisto-krwistymi w Pucharze Polski, gdzie 14-krotni mistrzowie Polski dwukrotnie odpadali w konfrontacji z kielczanami.
Po raz pierwszy obydwa zespoły w rozgrywkach drugiej ligi spotkali się w sezonie 2004/2005. Borykający się z ogromnymi problemami finansowymi Ruch rozniósł na własnym stadionie Koronę 4:1. W rewanżu, pewni awansu do ekstraklasy kielczanie, zremisowali u siebie z Niebieskimi 1:1. Ruch wtedy był już jednak pewny gry w barażach o... drugoligowy byt.
Z kolei w ekstraklasie do pierwszej konfrontacji obu zespołów doszło w sierpniu 2007 roku. Korona pokonała Ruch 2:1, a wielu kibiców do dnia dzisiejszego ma w pamięci niesłusznie podyktowany przez Huberta Siejewicza rzut karny po wyimaginowanym faulu Ireneusza Adamskiego na Macieju Kowalczyku. W rewanżu to chorzowianie zgarnęli pełną pulę zwyciężając 2:0. W Kielcach i nie tylko do teraz pamięta się fenomenalny strzał z rzutu wolnego w wykonaniu Pavola Balaża, który ustalił wynik gry.
Po remisie z Zagłębiem Lubin w "wygranym" pojedynku w Kielcach doszło do zmiany na stanowisku pierwszego trenera. Marka Motykę zastąpił dotychczasowy opiekun rewelacji pierwszej ligi - Dolcana Ząbki Marcin Sasal. Jednak szkoleniowiec obejmie złocisto-krwistych dopiero po spotkaniu przy Cichej. Wszystko przez staż jaki trener odbywał w słowackim MSK Żylina. W Chorzowie kielczan poprowadzi dotychczasowy asystent Marka Motyki - Marcin Gawron, dla którego będzie to pierwszy i zarazem ostatni mecz w charakterze pierwszego trenera kielczan. Wiadomo jednak, że Sasal będzie w Chorzowie siedział na trybunach i na pewno będzie starał się wpłynąć na grę swoich nowych podopiecznych. - Ja swoją pracę chciałbym rozpocząć od pierwszego dnia. Od razy chciałbym być przy drużynie. Nie znam okoliczności, dlaczego trener od razu nie zjawił się w klubie tylko pozostał na stażu. Dla mnie najważniejsze byłoby zostać przy drużynie - skomentował dziwną sytuację z nowym trenerem szkoleniowiec Niebieskich Waldemar Fornalik.
Tymczasowy trener Korony w spotkaniu z Ruchem nie będzie mógł skorzystać z usług zmagających się z kontuzjami Kamila Kuzery, Jacka Markiewicza oraz Edsona. W meczowej osiemnastce zabrakło również miejsca dla Łukasza Nawotczyńskiego, Pawła Buśkiewicza, Łukasza Cichosa i Pauliusa Paknysa.
Dużo lepiej prezentuje się sytuacja kadrowa w zespole Niebieskich. Do treningów wrócili już Andrzej Niedzielan i Martin Fabusz. Słowak nie będzie jednak brany przy ustalaniu składu na mecz. Z powodu nadmiaru żółtych kartek w sobotę nie zagra inny napastnik Niebieskich - Artur Sobiech. - Mamy 2-3 warianty. Nie chcę publicznie ogłaszać składu. Jednak napastników zbyt wielu nie mamy i samo może się nasunąć kto może zagrać na szpicy - wyjaśnił Waldemar Fornalik.
Spotkanie z Koroną będzie szczególnym meczem dla Tomasza Brzyskiego, który w Kielcach spędził dwa lata. - To dla mnie zamknięty rozdział. Nic nie będę temu zespołowi udowadniał, bo to nie ma już żadnego znaczenia. W mojej opinii nie zostałem w Kielcach najlepiej potraktowany, ale było, minęło - stwierdził "Brzytwa", z którego czasów gry w Koronie pozostało już niewielu kolegów.
Tak było przed dwoma laty:
26.08.2007
Ruch Chorzów - Korona Kielce 1:2 (0:1)
0:1 - Robak 44'
1:1 - Edi (k.) 70'
1:2 - Mikulenas 76'
Składy:
Ruch Chorzów: Mioduszewski - Jakubowski, Golem, Adamski (78' Sadlok), Osiński - Grzyb, Baran, Pulkowski (57' Sokołowski), Balaż, Janoszka (54' Mikulenas) - Fabusz.
Korona Kielce: Mielcarz - Kuś, Hernani, Drzymont, Bednarek - Bonin, Hermes, Zganiacz (90' T. Nowak), Sasin - Edi (86' Wilk), Robak (68' Kowalczyk).
8.03.2008
Korona Kielce - Ruch Chorzów 0:2 (0:1)
0:1 - Ćwielong (k.) 43'
0:2 - Balaż 81'
Składy:
Korona Kielce: Kowalewski - Kuś, Skerla, Hernani, Bednarek - Bonin (46' Kaczmarek), Hermes, Zganiacz (80' T. Nowak), Sobolewski - Edi (46' Gajtkowski), Robak
Ruch Chorzów: Mioduszewski - Nykiel (8' Jakubowski), Grodzicki, Baran, Brzyski - Ćwielong (82' Janoszka), Straka, Pulkowski, Nowacki (68' Grzyb), Balaż - Fabusz.
Łącznie w ekstraklasie i drugiej lidze:
Meczów: 4
Zwycięstw Ruchu: 2
Zwycięstw Korony: 1
Remisów: 1
Stosunek bramek: 9:3 dla Ruchu Chorzów.
Ruch Chorzów - Korona Kielce / sob 28.11.2009 godz. 19:15
Przewidywane składy:
Ruch Chorzów: Pilarz - Jakubowski, Sadlok, Grodzicki, Nykiel - Grzyb, Straka, Baran, Brzyski - Janoszka, Niedzielan.
Korona Kielce: Cierzniak - Mijailović, Malarczyk, Hernani, Kal - Sobolewski, Vuković, C. Wilk, Kiełb - Edi, Konon.
Sędzia: Dawid Piasecki (Słupsk).
Wyślij SMS o treści SF KORONA na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT
Zamów wynik meczu Ruch Chorzów - Korona Kielce
Wyślij SMS o treści SF KORONA na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT