Nadchodzący turniej będzie oknem wystawowym dla wielu piłkarzy, którzy podczas letniego okienka transferowego mogą zmienić przynależność klubową. Jeśli chodzi o reprezentantów Polski, niepewna jest sytuacja Sebastiana Szymańskiego.
Ofensywny pomocnik zbierał bardzo dobre recenzje w minionym sezonie. Coraz więcej wskazuje na to, że Fenerbahce Stambuł nie będzie w stanie zatrzymać swojego kluczowego piłkarza. Turcy mogą zarobić nawet 30 milionów euro na 25-latku.
Jak podał portal teamtalk.com, Manchester United będzie obserwował 10 zawodników w trakcie Euro 2024. W tym gronie znajduje się między innymi Szymański. Wcześniej kadrowicz był przymierzany do innego przedstawiciela Premier League, Tottenhamu Hotspur.
Poza Szymańskim, na liście życzeń "Czerwonych Diabłów" znajdują się takie nazwiska jak Jeremie Frimpong, Benjamin Sesko, Adrien Rabiot, Youssouf Fofana, Marc Guehi, Joao Neves, Amadou Onana, Marc Cucurella czy Denzel Dumfries.
Nowy trener Fenerbahce Jose Mourinho mimo wszystko chciałby zatrzymać Szymańskiego w Stambule. Przyszłość zawodnika wyjaśni się w lipcu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zbliża się Euro, a Glik... Piłkarz pokazał zdjęcia
Czytaj więcej:
Nie tylko Milik. Kolejny Polak z Serie A przejdzie operację