Pod koniec stycznia bieżącego roku Andrij Szewczenko został mianowany prezesem Ukraińskiej Federacji Piłkarskiej.
- Planujemy wdrożenie najlepszych międzynarodowych praktyk dla szybkiego rozwoju ukraińskiej piłki nożnej i wykorzystanie jej do przezwyciężenia traum wojennych. Przed nami dużo pracy - mówił po objęciu stanowiska (więcej TUTAJ).
Wygląda na to, że zdobywca Złotej Piłki z 2004 roku nie próżnuje w nowej roli. Portal ua.tribuna.com poinformował, że 47-latek zarządził kompleksową kontrolę działalności związku za czasów jego poprzednika Andrija Pawełko, który dziesięć miesięcy temu trafił do aresztu za defraudację środków finansowych.
ZOBACZ WIDEO: Takie gole nie zdarzają się często. Przepiękne trafienie
Według pierwszych wyliczeń w Ukraińskiej Federacji Piłkarskiej zanotowano straty w wysokości 1 mld 342 mln 900 tys. hrywien (ok. 138 mln złotych).
"Straty były głównie spowodowane transakcjami ze spółkami offshore, ubytkami wynikającymi z wykorzystania środków depozytowych oraz wydatkami związanymi z zawyżeniem kosztów zakupionych towarów, robót oraz usług" - czytamy w serwisie.
Okazuje się, że jakiś czas temu miały miejsce dwie próby przekupienia firmy audytującej Ukraińską Federację Piłkarską. Ostateczny dokument podsumowujący kontrolę ma zostać opublikowany w przeciągu najbliższych trzech miesięcy.
Zobacz też:
A jednak! Jeden Polak wciąż może wygrać Ligę Mistrzów
Klopp mówi, żeby jeszcze nie skreślać Liverpoolu. "Nie przyjechaliśmy tu zwiedzać"