21 marca reprezentacja Polski zagra w meczu barażowym o awans do Euro 2024 z Estonią, a jeśli wygra, to pięć dni później rywalizować będzie z Walią lub Finlandią. Triumfator zapewni sobie grę na niemieckich boiskach w mistrzostwach Europy.
Selekcjoner Michał Probierz dokonuje ostatnich decyzji przed wysłaniem powołań. Ostatnio w kontekście naszej reprezentacji wymieniany jest Santiago Hezze, który jest jednym z filarów Olympiakosu Pireus. Niedawno pochodzący z Argentyny piłkarz dostał polski paszport. Powód? Jego babcia pochodzi z naszego kraju.
Piłkarz już występuje z podwójnym obywatelstwem. Wiadomo już, jakie wobec niego plany ma Michał Probierz. Planowane jest spotkanie, ale na pewno nie odbędzie się przed meczami barażowymi.
- Osobiście z nim rozmawiałem. Wiem, że dostał obywatelstwo polskie i poruszyłem z nim na temat tego, jak on to widzi. Umówiłem się z nim, że po meczach barażowych do niego podjadę i z nim porozmawiam. To jest sytuacja taka, że nikt tego nie zmieni i nie wprowadzi go nagle w baraże, po prostu zobaczymy. W rozmowie był na pewno bardzo miłą osobą. Był zaskoczony moim telefonem - powiedział Probierz w programie "Godzina Zero" na Kanale Zero.
Do spotkania pomocnika z selekcjonerem początkowo miało dojść na początku lutego, ale plany się zmieniły.
Hezze to defensywny pomocnik Olympiakosu Pireus. W Grecji występuje od tego sezonu. Przed transferem do Europy rozegrał ponad sto meczów dla Atletico Huracan z argentyńskiej ekstraklasy. Babcia zawodnika pochodzi z Polski, dlatego Hezze otrzymał polski paszport.
Czytaj także:
Były bramkarz Legii krytykuje Tobiasza. Padło porównanie z Borucem
To nie żart. "Klątwa Kane'a" ciąży nad Bayernem
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ależ kontra! Wystarczyło tylko jedno podanie