W letnim okienku transferowym FC Barcelona nie przeprowadziła wielu transferów z uwagi na problemy finansowe. Jednym z piłkarzy, którzy dołączyli o mistrza Hiszpanii był 32-letni Oriol Romeu.
Dla defensywnego pomocnika był to powrót do klubu. W latach 2004-2008 występował w Dumie Katalonii jako junior, następnie już jako senior był piłkarzem FC Barcelony B. W pierwszym zespole zanotował tylko jeden występ.
Później trafił do Chelsea FC, ale najwięcej występów zanotował w barwach Southampton FC. Do Barcelony wrócił po sezonie spędzonym w Gironie FC. Szybko jednak okazało się, że dla 32-latka okres w nowym klubie nie był udany.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękne sceny tuż przed meczem. Trudno się nie wzruszyć
Do tej pory zanotował 16 występów we wszystkich rozgrywkach, a łącznie na boisku przebywał przez 714 minut. To spowodowało, że nie jest zadowolony ze swojej pozycji w klubie. Według informacji hiszpańskiego dziennikarza Gerarda Romero pomocnik poprosił o odejście.
Romeu chce zmienić klub jeszcze w zimowym okienku transferowym, które kończy się w czwartek (1 lutego). Wydaje się jednak, że Barcelona nie zgodzi się na jego odejście z uwagi na plagę kontuzji. A Hiszpan chciałby wrócić do Girony, co według Romero jest praktycznie niemożliwe.
W środowym (31 stycznia) meczu Barcy z Osasuną Pampeluna w ramach 20. kolejki Romeu nie wyszedł w podstawowym składzie, ale pojawił się na boisku w drugiej połowie. Ostatecznie spędził na boisku jedynie 14 minuty, co na pewno go nie satysfakcjonuje.
Przeczytaj także:
Hiszpanie wybrali najsłabszego zawodnika FC Barcelony