Piłkarz Korony chce zostać "psem". Nie jest zadowolony z pozycji w zespole

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Korony Kielce
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Korony Kielce

Kadra Korony Kielce nie należy do najbardziej licznych w Polsce, a i tak może zimą jeszcze się uszczuplić. Bardzo prawdopodobne, że do Dinama Bukareszt odejdzie Ronaldo Deaconu. Jest gotów znacznie obniżyć swoją pensję.

Jak podaje rumuński portal "Pro Sport", Ronaldo Deaconu robi wszystko, by jeszcze tej zimy odejść z Korony Kielce i zostać piłkarzem Dinama Bukareszt.

Od dziecka był zapalonym kibicem Dinama. Rumuni żartują, że chce zostać psem, bo o tej drużynie mówi się "Czerwone Psy". Jest gotów grać za płacę minimalną, a przy tym chce otrzymać jedynie 70 tys. euro, jeśli zespół utrzyma się w tamtejszej ekstraklasie.

Temat potwierdził dyrektor sportowy Korony Paweł Golański.

- Rozmawiałem już z jego agentem. Jeśli będzie oferta dla zawodnika, to na pewno się nad nią pochylimy. Ronaldo nie jest zadowolony ze swojej pozycji, jego zdaniem ma za mało minut. Wyraził zdanie, że jeśli będzie coś ciekawego, to chce spróbować sił w innym klubie. Będziemy się nad tym wszystkim zastanawiać. Chcemy mieć zawodników, którzy dobrze czują się w drużynie, są w stanie poświęcić dla niej bardzo dużo. Oczywiście, zależy nam na zwrocie zainwestowanych pieniędzy. Jeśli jednak zawodnik, który znajduje się wysoko na liście płac, jest niezadowolony, to musimy się temu przyjrzeć - powiedział Golański w rozmowie z "wKielcach.info".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękne chwile. Arkadiusz Milik w roli głównej

W poprzednim sezonie Deaconu rozegrał 28 meczów w barwach Korony, w trwającej kampanii 20, ale z drugiej strony ciężko traktować go jako startera. Czasem grał od 1. minuty, czasem wchodził z ławki.

Sam zawodnik oczekiwałby krótkiego kontraktu, na pół roku, ewentualnie półtora. Tymczasem Dinamo wolałoby zaoferować dłuższą umowę, a przy tym zaproponować wyższą klauzulę odstępnego.

Najbliższe dni powinny przynieść rozwiązanie. Sama wola zawodnika nie wystarczy. Dinamo musiałoby jeszcze złożyć korzystną ofertę Koronie, bo nikt w klubie nie odda zawodnika za darmo.

Natomiast na koniec może się okazać, że Deaconu nie dostanie nawet tych 70 tys. euro, bo Dinamo ma bardzo daleko do utrzymania. Obecnie drużyna zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli rumuńskiej ekstraklasy.

CZYTAJ TAKŻE:
Podał piłkę bramkarzowi. Katastrofalny rzut karny w Serie A [WIDEO]
Legia znów zarobi? Szymański może zostać najwyższym transferem klubu z Ł3

Źródło artykułu: WP SportoweFakty