Ta wiadomość spadła na FC Barcelonę jak grom z jasnego nieba. Gavi w listopadzie w meczu reprezentacji Hiszpanii całkowicie zerwał więzadło krzyżowe przednie w prawej nodze. Doszło również do kontuzji łąkotki zewnętrznej, co jeszcze bardziej komplikuje sytuację zdrowotną zawodnika. Stało się jasne, że młody zawodnik w tym sezonie już na pewno nie zagra.
Po jego kontuzji, mistrzowie Hiszpanii mają ogromne problemy w środkowej strefie boiska. Katalończycy zrobią wszystko, aby w styczniu do zespołu trafił zawodnik o podobnej charakterystyce co Gavi.
Hiszpański dziennik "Mundo Deportivo" stworzyło listę siedmiu zawodników, którzy mogliby wzmocnić FC Barcelonę. Na liście są między innymi Thomas Partey z Arsenalu czy Kalvin Phillips z Manchesteru City.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: o Polaku wciąż pamiętają. Zapisał się w historii klubu
[b]
[/b]W gronie siedmiu zawodników znalazł się także... Grzegorz Krychowiak i to nie jest żart.
"33-letni Grzegorz Krychowiak ma za sobą bogatą karierę międzynarodową. Swoje najlepsze sezony miał w Sevilli FC, a 100 występów w reprezentacji Polski (5 goli) świadczy o jego dużym doświadczeniu. Chociaż jego najlepsze lata już minęły, w tym sezonie może pochwalić się bardzo dobrą formą w saudyjskiej Abha, w której rozegrał 20 meczów (1721 minut), strzelając 3 gole i notując asystę" - podkreślają dziennikarze "Mundo Deportivo".
Przypomnijmy, że kontrakt Grzegorza Krychowiaka w Abha FC ważny jest tylko do 30 czerwca 2024 roku.
Zobacz także:
Xavi wkurzył się na Lewandowskiego. Hiszpanie mają dowód
Jakub Kiwior rozchwytywany. Kolejny gigant włącza się do walki o Polak