W trakcie spotkania Ankaragucu - Caykur Rizespor atmosfera była naprawdę gorąca. W lidze tureckiej często ma to miejsce, lecz tym razem skala absurdu przeszła najśmielsze granice. Obie ekipy kończyły mecz w dziesiątkę, a to co wydarzyło się po zakończeniu rywalizacji, przejdzie do niechlubnej historii piłki w Turcji.
Po tym, jak sędzia Halil Umut Meler zagwizdał po raz ostatni, na boisku zapanował chaos. Prezes Ankaragucu Faruk Koca podbiegł do arbitrów i uderzył Melera.
Ten natomiast upadł na ziemię, a później był jeszcze kopany przez kibiców. Na miejsce wkroczyły siły bezpieczeństwa i opanowały incydent. Meler i jego asystenci zostali usunięci z boiska przy wsparciu oddziałów policji.
Co tak wzburzyło Koca? Najpewniej miał pretensje do arbitra za niektóre decyzje, lecz na pewno był wściekły na to, jak potoczyła się końcówka meczu. Goście bowiem zdobyli wyrównującą bramkę w siódmej minucie doliczonego czasu gry.
Nagranie z momentu bójki zostało udostępnione w internecie. Meler po uderzeniu miał podbite oko. Można się spodziewać, że na tym jego obrażenia się nie skończą.
Czytaj także:
Rosjanie i Białorusini na igrzyskach. Jest stanowisko Ministerstwa Sportu
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: magiczne zagranie. Wszystko zrobił perfekcyjnie