[tag=4139]
Jakub Wawrzyniak[/tag] zakończył profesjonalną karierę w 2019 roku. Dziś współpracuje z TVP Sport jako ekspert piłkarski. W futbolu widział i przeżył wiele, dzięki czemu ma o czym opowiadać fanom.
W przeszłości bywały momenty, gdy był obiektem kpin ze strony kibiców. Do dzisiaj słynna jest scena z meczu przeciwko Podbeskidziu Bielsko-Biała, gdy występował w Legii Warszawa. W pewnym momencie ktoś z trybun krzyknął: "Grajcie na Wawrzyniaka, on jest cienki".
Były reprezentant Polski po latach wrócił do tej sytuacji. Jak wtedy odebrał zachowanie i kibica i jak sobie z tym poradził?
- Miałem duży dystans i to wynika z mojej pewności siebie. Przeszedłem do historii z bardzo trudnymi zdarzeniami. To, że miałem do tego dystans, to pozwoliło mi to przez to przebrnąć. Byłem mocno atakowany, więc kiedy słyszę o hejcie i ktoś mówi o skutkach hejtu, to ja z każdym mogę o tym porozmawiać, bo to mnie mocno dotknęło. Byłem po sytuacji z dopingiem i pracy z psychologiem. To drugie wynikało z mojej chęci uzupełnienia aspektu mentalnego. Przez to było mi łatwiej przejść przez negatywne sytuacje w sporcie - przyznał podczas wywiadu w Radio ZET.
Wawrzyniak często był niedoceniany przez fanów. On sam jednak nie ma się czego wstydzić. W dorobku ma m.in. dwa mistrzostwa i cztery Puchary Polski. Dwukrotnie grał w zagranicznych klubach (Panathinaikos Ateny i Amkar Perm), a także rozegrał 49 meczów w reprezentacji Polski.
Blamaż juniorów. Ale to PZPN zawiódł najbardziej >>
Na stole miał bajeczny kontrakt. Zieliński zdradził, dlaczego odmówił szejkom >>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: film obejrzało pół miliona osób. Gwiazdor Realu zachwycił