Fabio Quagliarella całą piłkarską karierę spędził we Włoszech. W Serie A rozegrał w sumie 556 meczów, w których zdobył 182 bramki i zanotował 53 asysty. Ponad połowę swojego dorobku wywalczył w barwach Sampdorii Genua.
I to właśnie klub ze stolicy Ligurii był ostatnim w jego karierze. Quagliarella po raz ostatni wybiegł na boisko 4 czerwca tego roku, w meczu z Napoli. Po sezonie jednak, jego kontrakt z Sampdorią wygasł, w związku z czym stał się wolnym agentem. Latem jednak nie udało mu się znaleźć nowego pracodawcy.
- Jestem zmuszony zakończyć karierę. Jestem obecnie wolnym agentem, ale moja forma fizyczna jest daleka od akceptowalnej, takiej, która pozwoliłaby mi wrócić na boisko. Teraz mam czas, aby zrozumieć, jaką ścieżkę obrać - powiedział zawodnik w rozmowie ze "Sky Sport Italia".
Quagliarella w przeszłości udowadniał, że mimo zaawansowanego wieku wciąż można grać na najwyższym poziomie. Włoch pokazał to najdobitniej w sezonie 2018/2019, kiedy to z dorobkiem 26 trafień został królem strzelców Serie A, wyprzedzając m.in. Cristiano Ronaldo (21), czy notującego znakomity sezon Krzysztofa Piątka (22).
Czytaj także:
- Afera w kadrze. Nie będzie tolerancji
- Atletico przed meczem prawdy
ZOBACZ WIDEO: Polacy ostro po blamażu kadry z Czechami. "Lewandowski? Tragedia. Trzeba szukać następcy"
na Instagramie 
na Facebooku 
