Legia Warszawa jest liderem PKO Ekstraklasy, mimo że po siedmiu kolejkach rozegrała tylko... pięć spotkań (dwa zostały przełożone). Do tego podopieczni Kosty Runjaicia awansowali do fazy grupowej Liga Konferencji Europy.
Nic dziwnego, że humory w stołecznym zespole dopisują. Dowodem na to jest m.in. scena po niedzielnej wygranej z Widzewem Łódź na Łazienkowskiej. Zaprezentowała ją klubowa telewizja Legii.
Podczas fetowania zwycięstwa z kibicami kapitan drużyny Josue zamienił kilka słów z Pawłem Wszołkiem i... nagle przed nim uklęknął. Później Portugalczyk zawołał swojego rodaka Yuriego Ribeiro. Razem podeszli do Wszołka i serdecznie się z nim wyściskali.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: najpierw tylko się przyglądał, a potem... Co za historia!
Teraz wyjaśniło się, co było powodem takiej reakcji kapitana. W ten sposób chciał pogratulować Wszołkowi, który poinformował go o otrzymaniu powołania do reprezentacji Polski.
Przypomnijmy, że wahadłowy Legii został powołany w miejsce kontuzjowanego Nicoli Zalewskiego. PZPN zamieścił stosowny komunikat w poniedziałek (więcej TUTAJ>>), ale - jak widzimy na poniższym filmie - Wszołek dowiedział się o tym już w niedzielę.
Reprezentacja Polski rozegra we wrześniu dwa spotkania w eliminacjach Euro 2024 - z Wyspami Owczymi (7 września w Warszawie) oraz z Albanią (10 września w Tiranie).
Czytaj także: Dowiedzieliśmy się, kto zaprosił polskich piłkarzy na słynną już kolację