Ivan Fresneda i FC Barcelona to wcale nie nowy temat, ale w tym momencie jej priorytetem transferowym pozostaje Joao Cancelo. W klubie wierzą, że uda się domknąć sprawę do końca tego tygodnia, choć negocjacje z Manchesterem City do łatwych nie należą.
Mistrzowie Anglii chcieliby definitywnie zakończyć współpracę z Portugalczykiem, z kolei Barcelona liczy na wypożyczenie i opcję wykupu po sezonie, a nie nakaz.
W związku z tym pozyskanie Fresnedy nie jest na pierwszym miejscu. Xavi wolałby bardziej doświadczonego zawodnika na tej pozycji. Jak twierdzi "ESPN", nowy dyrektor sportowy Deco bardziej optuje za 18-latkiem, który miałby być elementem długoterminowego planu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol! Po tym strzale komentator oszalał
Oczywiście nie można wykluczyć, że jeden i drugi trafią do Barcy, ale tu klub musi się pospieszyć, bo do zamknięcia letniego okna transferowego pozostały dwa tygodnie.
I tu do gry może wkroczyć Chelsea. Londyńczycy od dawna obserwowali zawodnika, a przy tym będą w stanie bez problemu sprostać wymaganiom finansowym Realu Valladolid, który oczekuje około 8-10 milionów euro. Mogą zintensyfikować działania po tym, jak kontuzji doznał Reece James (więcej TUTAJ). "ESPN" pisze wprost, że "The Blues" włączyli się do wyścigu o zawodnika.
Zimą o Fresnedę pytał m.in. Arsenal, a tego lata zainteresowanie przejawiał choćby West Ham United. Na swoim radarze miały go też trzy największe portugalskie kluby: FC Porto, Sporting i Benfica.
Real Valladolid został w poprzednim sezonie zdegradowany z La Ligi, w związku z czym Fresneda jest zdeterminowany, by odejść w tym oknie transferowym. Sam piłkarz najbardziej chciałby trafić do Barcelony, natomiast zdaje sobie sprawę, że czas ucieka i będzie musiał wybrać inną opcję, jeśli Barca nie zdecyduje się na żaden konkret.
CZYTAJ TAKŻE:
W końcu! Sergio Rico wypisany ze szpitala
Neymar zażądał garażu pełnego luksusowych aut. Wyciekła lista