Koszmarnym wypadkiem Sergio Rico żył wiosną cały piłkarski świat. Golkiper Paris Saint-Germain spadł z konia, który następnie kopnął go w głowę, a później przeszedł przez szereg zabiegów ratujących mu życie.
Hiszpańskie media dotarły nawet do szokującego raportu medycznego, z którego wynikało, że bramkarz był zaledwie "pół centymetra od śmierci". Okazało się, że gdyby uraz był odrobinę głębszy, piłkarz zmarłby na miejscu.
29-latek na początku sierpnia przeszedł kolejną operację mózgu. - Wszystko jest w porządku i musimy czekać - mówiła portalowi "Relevo" żona zawodnika PSG, Alba Silva.
A w piątek znakomite wieści przekazał z kolei w mediach społecznościowych ceniony w sportowym środowisku Fabrizio Romano.
"Najlepsza wiadomość dnia. Bramkarz PSG Sergio Rico został dziś zwolniony ze szpitala" - poinformował na Twitterze.
Sergio Rico hospitalizowany był aż 82 dni.
Czytaj także:
Dobre wieści dla Rakowa Częstochowa. "To kwestia dni"
Kluby wciąż szukają wzmocnień. Wiemy jakie pensje oferują Raków, Legia i Pogoń!
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękne chwile na meczu Ekstraklasy. Zobacz, co zrobił jeden z kibiców
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)