Fala komentarzy po porażce Legii Warszawa. "Szkoda jak diabli"

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Ernest Muci
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Ernest Muci

Legia Warszawa od porażki 1:2 rozpoczęła dwumecz z Austrią Wiedeń w trzeciej rundzie eliminacji do Ligi Konferencji Europy. Mimo to eksperci dają "Wojskowym" szanse na awans. "Do odwrócenia" - czytamy w mediach społecznościowych.

[tag=546]

Legia Warszawa[/tag] była faworytem pierwszego spotkania z Austrią Wiedeń. Tak przynajmniej twierdzili bukmacherzy, którzy wystawili na zespół Kosty Runjaicia kurs w okolicach 1,80 (więcej przeczytasz TUTAJ). Rzeczywistość okazała się inna.

"Wojskowi" przegrali bowiem przy ul. Łazienkowskiej 1:2. Bramkę już w 11. minucie zdobył Muharem Huskovic. Już po przerwie ten sam zawodnik podwyższył prowadzenie. Rozmiary porażki golem pod koniec meczu zmniejszył Ernest Muci.

Mimo że wynik pierwszego starcia nie napawa optymizmem, eksperci widzą szanse Legii Warszawa na awans do kolejnej rundy eliminacji do Ligi Konferencji Europy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zrobili to z pompą! Tak Inter Miami zaprezentował kolejną gwiazdę

"Mecz, który złości. Elektryczne gitary w obronie i ciągły strach przed stratą gola. Z pozytywów - brutalne wejście Muciego w widowisko i setki Legii. Widzę pozytywny koniec tej zabawy nad pięknym, modrym Dunajem, bo pesymizm jest przywilejem młodych. W starszym wieku nie ma się na to czasu. Czuwaj" - napisał Mateusz Święcicki z Eleven Sports.

"Słaba dystrybucja od bramki, elektryczne straty, przegrany środek pola, niewykorzystane sytuacje (decyzje i wykończenie), brak VAR. Długo nie siedział ten mecz Legii. Muci i Baku dobre zmiany. W pucharach obrona przecieka aż strach patrzeć, ale można to odwrócić" - podsumował Tomasz Włodarczyk, dziennikarz portalu meczyki.pl.

"Patrząc na drugą połowę, to w rewanżu Legia może odrobić, ale no nie z taką obroną, ludzie kochani" - dodał Damian Smyk z "Weszło".

"Brutalna weryfikacja, kompromitacja - nie. Legia była irytująca, niedokładna i przede wszystkim popełniała proste błędy, ale i tak potrafiła zepchnąć Austrię do defensywy, a okazji miała tyle, że spokojnie mogła wygrać. Dwumecz do odwrócenia" - ocenił Dominik Wardzichowski z portalu "Weszło".

"Legia zrobiła Austrii to, co Aris zrobił Rakowowi. Gol w końcówce na 1:2 dodaje dużej energii i nadziei, że można powalczyć w rewanżu. Choć ogólnie jestem zawiedziony tym meczem. Jeśli Legia myśli o fazie grupowej LKE, to nie może przegrywać u siebie z rywalem pokroju Austrii" - podsumował Błażej Łukaszewski, dziennikarz meczyki.pl.

"Cóż, będą emocje w rewanżu. A szkoda, bo wicemistrz Polski powinien bez większych problemów meldować się w czwartej rundzie, chcąc liczyć się na arenie międzynarodowej. No i szkoda tych punktów rankingowych. Szkoda jak diabli…" - napisał Wojciech Bąkowicz.

"Drugi mecz jest do wygrania, straty można odrobić. Główną różnicą między Austrią, a Legią była dziś organizacja w grze. Legia mnóstwo strat, niechlujności, głupich zagrań. Trzeba to wyeliminować. Dziś duże plusy przy Baku (chyba najlepszy mecz w Legii) i Mucim" - dodał Filip Macuda z "Wrocławskie Fakty".

Zobacz też:
Fani Legii w konsternacji. Co oni zrobili?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty