Był to arcyważny mecz w kontekście układu tabeli Fortuna I ligi. Wartko podkreślić, że zarówno Wisła Kraków, jak i Bruk-Bet Termalica Nieciecza zachowują szanse na bezpośredni awans do elity.
Na początku tej rywalizacji błysnęli Hiszpanie broniący barw "Białej Gwiazdy" - Miki wykorzystał dogranie Luisa Fernandeza. Goście natomiast wyrównali wynik w 22. minucie za sprawą Kacpra Karaska.
Po godzinie gry kibice przy Reymonta przecierali oczy ze zdumienia. Drużyna z Niecieczy nieudolnie próbowała oddalić grę od własnej bramki i Bartosz Jaroch dopadł do piłki przed polem karnym.
Prawy obrońca fantastycznie przymierzył i najwyraźniej sam był zaskoczony, że akcja zakończyła się w ten sposób. Jaroch strzelił prosto w okienko bramki strzeżonej przez Tomasza Loskę. - Co za trafienie! Żaden bramkarz świata, ustawiony tak jak Loska, nie byłby w stanie tego obronić - podkreślił komentator Polsatu Sport, Piotr Przybysz.
ZOBACZ WIDEO: Co z przyszłością Zielińskiego? "Jeden trener do niego wydzwania"
28-letni defensor ma bardzo dobre statystyki na zapleczu PKO Ekstraklasy. Na pierwszoligowych boiskach Jaroch uzbierał cztery trafienia i tyle samo razy asystował kolegom.
Czytaj więcej:
Problem Ruchu Chorzów przed ważnym meczem w Gdyni
Zdecydował ostatni atak. Emocjonująca końcówka w meczu Fortuna I ligi