Do pierwszego meczu w tej parze doszło w Rotterdamie. Feyenoord zwyciężył 1:0 i z taką przewagą przystąpi do rewanżu w Rzymie. Ewentualne wyeliminowanie podopiecznych Jose Mourinho z Ligi Europy, będzie zemstą Portowców za porażkę w zeszłorocznym finale Ligi Konferencji Europy.
Feyenoord grał poprzednio przeciwko AS Romie na Stadio Olimpico w 2015 roku. Kibice z Holandii narozrabiali, przez co Włosi zdecydowali, że osiem lat później nie przyjmą zorganizowanej grupy kibiców Feyenoordu. 1 kwietnia zapadła decyzja, że bilety na mecz nie będą sprzedawane Holendrom.
Fani z Rotterdamu chcą jednak być blisko zespołu w rewanżu. Włosi obawiają się, że do zamieszek dojdzie na ulicach Rzymu. Grupy kibiców Feyenoordu stacjonują od weekendu na Półwyspie Apenińskim. Część z nich została sfotografowana, a ponadto hotelarze i przewoźnicy zaobserwowali wzrost zainteresowania ich usługami wśród Holendrów.
Swoje dokładają fani SSC Napoli. Kibice z południa Włoch zaprosili delegację z Rotterdamu do siebie. Na zdjęciach widać spędzających wspólnie czas kibiców liderów Serie A oraz Eredivisie. Lokalne władze są zaniepokojone ich wizytą w Rzymie.
Początek meczu w czwartek o godzinie 21 i dużą szansę na występ w nim mają Nicola Zalewski i Sebastian Szymański.
Czytaj także: Fiorentiny była rozpędzona przed starciem z Lechem Poznań
Czytaj także: Juventus i Arkadiusz Milik mają czego żałować
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Niecodzienne ogłoszenie szczęśliwej nowiny