Dwie twarze Manchesteru United. "Czerwone Diabły" wróciły z dalekiej podróży

Getty Images / Chris Brunskill/Fantasista / Na zdjęciu: piłkarze Evertonu i Manchesteru United
Getty Images / Chris Brunskill/Fantasista / Na zdjęciu: piłkarze Evertonu i Manchesteru United

W pierwszej odsłonie Everton udokumentował swoją przewagę i wydawało się, że Manchester United już się nie pozbiera. Zespół Rubena Amorima przebudził się w drugiej połowie, doprowadzając do remisu 2:2.

To był szczególny mecz dla byłego menadżera Manchesteru United, który aktualnie jest odpowiedzialny za wyniki Evertonu. Już pierwsza połowa pokazała, że podopieczni Davida Moyesa w ostatnich tygodniach znajdują się w zdecydowanie wyższej dyspozycji niż rywale.

Do ogromnego zamieszania doszło w 19. minucie po rzucie rożnym gospodarzy. "Czerwone Diabły" kilkukrotnie nieudolnie próbowały oddalić grę od własnej bramki, lecz ich starania nie przyniosły żadnego skutku. To był prawdziwy flipper w polu karnym.

ZOBACZ WIDEO: Skandal w Anglii. Kibice napadli na zawodników

Po kilku przebitkach i asyście Abdoulaye Doucoure, Beto dopadł do piłki, po czym silnym strzałem z kilku metrów nie dał szans bramkarzowi na reakcję. Analiza VAR nie wykazała spalonego.

14 minut później ekipa z niebieskiej części Merseyside wyprowadziła drugi cios. Jack Harrison ośmieszył w polu karnym Harry'ego Maguire'a, lecz bramkarz gości wykazał się refleksem po jego strzale. Andre Onana nie zdołał obronić jednak dobitki głową Doucoure. Tym samym doświadczony pomocnik do asysty dołożył gola.

Spośród zawodników Rubena Amorima jedynie Bruno Fernandes stanął na wysokości zadania. Portugalczyk w 71. minucie bezpośrednio z rzutu wolnego strzelił obok muru, a Jordan Pickford nawet nie ruszył się z miejsca.

Ku zaskoczeniu wielu kibiców, przyjezdni odrobili straty. Po nieudanej wrzutce z rzutu wolnego, piłkę na krawędzi pola karnego przyjął Manuel Ugarte, którego strzał był nie do obrony dla Pickforda.

Tuż przed końcem Ashley Young przewrócił się w polu karnym po tym, jak był powstrzymywany przez Matthijsa de Ligta i Maguire'a. Pierwotnie Andy Madley przyznał Evertonowi "jedenastkę", natomiast po długiej analizie VAR zmienił swoją decyzję.

Mimo ostatnich niepowodzeń Manchester United wywalczył remis 2:2 z Evertonem i plasuje się na odległym, 15. miejscu w stawce Premier League. Zespół "The Toffees" zajmuje 12. pozycję.

Zobacz: Rollercoaster Manchesteru United. Remis, po którym nie wiadomo, czy się cieszyć! [SKRÓT MECZU]

Everton - Manchester United 2:2 (2:0)
1:0 - Beto 19'
2:0 - Abdoulaye Doucoure 33'
2:1 - Bruno Fernandes 71'
2:2 - Manuel Ugarte 80'

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Liverpool FC 29 21 7 1 69:27 70
2 Arsenal FC 29 16 10 3 53:24 58
3 Nottingham Forest 29 16 6 7 49:35 54
4 Chelsea FC 29 14 7 8 53:37 49
5 Manchester City 29 14 6 9 55:40 48
6 Newcastle United 28 14 5 9 47:38 47
7 Brighton and Hove Albion 29 12 11 6 48:42 47
8 Fulham FC 29 12 9 8 43:38 45
9 Aston Villa 29 12 9 8 41:45 45
10 AFC Bournemouth 29 12 8 9 48:36 44
11 Brentford FC 29 12 5 12 50:45 41
12 Crystal Palace 28 10 9 9 36:33 39
13 Manchester United 29 10 7 12 37:40 37
14 Tottenham Hotspur 29 10 4 15 55:43 34
15 Everton 29 7 13 9 32:36 34
16 West Ham United 29 9 7 13 33:49 34
17 Wolverhampton Wanderers 29 7 5 17 40:58 26
18 Ipswich Town 29 3 8 18 28:62 17
19 Leicester City 29 4 5 20 25:65 17
20 Southampton FC 29 2 3 24 21:70 9
Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści