Na to czekali polscy fani. Arkadiusz Milik, który przez ostatnie dwa miesiące zmagał się z urazem uda, jest już w pełni sprawny i gotowy do gry. Jak informują włoskie media, Massimiliano Allegri będzie chciał postawić na Polaka od pierwszej minuty sobotniego starcia z Hellasem.
Zarówno "La Gazzetta dello Sport" jak i "Sky Sports Italia" przewidują, że w najbliższym meczu Allegri postawi na duet napastników Kean-Milik. Na ławce wyląduje natomist Dusan Vlahović.
Serb, kupiony na początku zeszłego roku z Fiorentiny za 82 mln euro, w ostatnim czasie mocno rozczarowuje. Odkąd pod koniec styczna wrócił do gry po urazie, zdobył w Serie A zaledwie 2 bramki, obie w starciu z Salernitaną (3:0).
Nie powinno zatem dziwić, że Allegri szuka innych rozwiązań w ataku swojej drużyny. Tym ma być właśnie polsko-włoski duet. Jak podkreślają lokalne media, obaj napastnicy mogą pochwalić się dużo lepszym stosunkiem bramek do rozegranych minut, aniżeli Serb (Milik: 1323 minuty, 8 goli, Vlahović: 2194 minuty, 11 goli, Kean: 1192 minuty, 7 goli).
Juventus natomiast nie może pozwolić sobie nas stratę punktów. "Stara Dama", po odjęciu 15 punktów, stara się powrócić na miejsca gwarantujące grę w europejskich pucharach. Na ten moment Juve zajmuje jednak 7. miejsce z dorobkiem 41 "oczek", do 4. Milanu traci 7 punktów.
Czytaj także:
- Jej wypowiedź o kadrze wywołała burzę. Tak się tłumaczy
- Klęska w Częstochowie była lekcją dla Legii. "Byliśmy zupełnie innym momencie"
ZOBACZ WIDEO: Tak zachował się Santos. Zdradzamy kulisy