A przecież teraz przyszedł czas na rywalizację Manchesteru United z FC Barceloną. W bramce angielskiego zespołu wystąpi wspomniany David de Gea, który z pewnością będzie chciał przełamać swoją bardzo słabą serię meczów na Camp Nou, a jednocześnie poprawić swój ogólny bilans starć z katalońskim klubem.
Bo Hiszpan rywalizował z Barcą już za czasów swojej gry w Atletico Madryt. W ramach rozgrywek Primera Division 32-latek trzykrotnie rywalizował z Barceloną i wygrał zaledwie raz. Zresztą, uprzedzając fakty, było to jego jedyne zwycięstwo przeciwko Blaugranie. Dwa pozostałe mecze ligowe zostały przegrane przez jego drużynę.
Potem po transferze do Manchesteru United rywalizował z katalońskim klubem zaledwie dwa razy w ćwierćfinale Ligi Mistrzów w sezonie 2018/2019. Wtedy miały miejsce kolejne dwie porażki jego drużyny - 0:1 w Anglii oraz 0:3 w Hiszpanii. Zatem ogólny bilans golkipera przeciwko Barcelonie to jedno zwycięstwo i cztery porażki.
Natomiast na Camp Nou prezentuje się jeszcze gorzej. Wystąpił tam dwa razy i przegrał obie te potyczki, w dodatku obie w wymiarze 0:3. To sprawia, że stadion w stolicy Katalonii z pewnością nie jest jego ulubionym obiektem na świecie.
Ale oczywiście nie jest powiedziane, że takiej złej serii nie da się odmienić. De Gea często lubi rozegrać bardzo dobre zawody w hitowych starciach, a popełnia błędy w meczach o mniejszej stawce. A skoro rywalizacja z Barcą w Lidze Europy ma ogromne znaczenie, to może w tych starciach zobaczymy lepszą wersję hiszpańskiego bramkarza.
Czytaj też:
Polski klub poinformował o koszmarnym zdarzeniu. "Wystąpiło nagłe zatrzymanie krążenia"
Legenda ujawnia. "Chciałem Lewandowskiego w Manchesterze United"
ZOBACZ WIDEO: Niemoc Lewandowskiego w ostatnich meczach. "Złość rośnie"