Polski klub poinformował o koszmarnym zdarzeniu. "Wystąpiło nagłe zatrzymanie krążenia"

Materiały prasowe / CYFRASPORT / Radosław Jóźwiak / Na zdjęciu: Maciej Radaszkiewicz (z lewej) w walce z Szymonem Szymańskim (z prawej)
Materiały prasowe / CYFRASPORT / Radosław Jóźwiak / Na zdjęciu: Maciej Radaszkiewicz (z lewej) w walce z Szymonem Szymańskim (z prawej)

Na boisku treningowym drugoligowca rozegrał się istny koszmar. Dzięki odpowiedniej reakcji sztabu, na szczęście obyło się bez tragedii. - Nikomu nie przyszłoby do głowy, że coś takiego może się wydarzyć - przyznał jeden z pracowników klubu.

Polonia Warszawa poinformowała na swoim Twitterze o koszmarnym zdarzeniu, do jakiego doszło w trakcie treningu pierwszej drużyny. Podczas sesji u nowego napastnika "Czarnych Koszul", Macieja Radaszkiewicza, wystąpiło nagłe zatrzymanie krążenia.

Członkowie sztabu szkoleniowego (Bartosz Jastrzębski oraz Wojciech Milczarek) niemal natychmiast zareagowali i przeprowadzili resuscytację. Ostatecznie udało się zawodnikowi przywrócić akcje życiowe. Jak dalej informują "Poloniści" w swoim komunikacie, piłkarz przebywa teraz pod opieką lekarzy.

"Maciek otrzymuje oraz będzie otrzymywał od nas wszelkie potrzebne wsparcie. Wszyscy pracownicy klubu są głęboko poruszeni tą sytuacją" - napisano.

Cała sytuacja zaskoczyła wszystkich pracowników klubu i nie ma co się dziwić. Piłkarz poprawnie przeszedł przez testy medyczne, o czym wspomina Marcin Bratkowski, dyrektor marketingu i sprzedaży Polonii.

- Przed tym zdarzeniem testy medyczne nie wykazały żadnych przesłanek, że taka sytuacja może mieć miejsce. Maciej miał oczywiście ważne badania i nie było żadnych niepokojących sygnałów - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty.

- Mówimy o zawodniku charakteryzującym się walecznością, typowym graczu do biegania i "zasuwania" na boisku oraz z bardzo dużą wydolnością. Nikomu nie przyszłoby do głowy, że coś takiego może się wydarzyć - dodał.

Polonia rundę wiosenną drugiej ligi rozpocznie od wyjazdowego starcia ze Stomilem Olsztyn. Dla "Czarnych Koszul" mecz ten ma wielką wagę, bowiem obie ekipy znajdują się na pobliskich pozycjach w tabeli - "Poloniści" na trzecim miejscu, z kolei olsztynianie umiejscowili się lokatę niżej.

Ponadto, warszawianie cały czas są w grze o awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Aktualnie ich strata do liderującej Kotwicy Kołobrzeg wynosi zaledwie cztery punkty.

Marciniak nie wytrzymał w meczu Ekstraklasy. "Jakieś minimum proszę"
Wyprawa za koło podbiegunowe i historyczna szansa. Lech Poznań chce dokonać czegoś wielkiego

Źródło artykułu: WP SportoweFakty