Po raz ostatni w La Liga Robert Lewandowski zagrał w sylwestrowych derbach Barcelony. Potem przyszedł czas na odbycie kary za obraźliwy gest wykonany w kierunku arbitra podczas spotkania z Osasuną Pampeluna. W tym czasie "Lewy" występował jedynie w krajowych pucharowych rozgrywkach.
Starcie z Real Betis poszło po myśli zarówno FC Barcelony, jak i samego Lewandowskiego. Blaugrana wygrała 2:1 i potwierdziła, że jest w wysokiej formie. Ma już na swoim koncie 50 punktów i o osiem "oczek" wyprzedza Real Madryt. Królewscy mają jednak do rozegrania jeden mecz więcej.
Lewandowski w starciu z Betisem strzelił jednego z goli. Nic więc dziwnego, że po ostatnim gwizdku miał powody do radości. Na nagraniu opublikowanym przez twitterowy kanał FC Barcelony widać, jak schodząc do szatni, wpadł w ramiona trenera Xaviego.
ZOBACZ WIDEO: Milioner zachwycił się Łodzią. "Ktoś musi powiedzieć, że Polska nie jest dzikim krajem"
Po chwili Polak wszedł do szatni, uderzając ręką w ścianę. Krzyknął też "vamos". Z pewnością w szatni trwało świętowanie. Nagranie można zobaczyć poniżej.
Lewandowski wywalczył już z Barceloną jedno trofeum. To Superpuchar Hiszpanii, ale to nie zadowala ambicji Polaka. Barca jest w grze o wygrane w La Liga, Pucharze Króla i Lidze Europy.
Polski napastnik w tym sezonie dla FC Barcelony strzelił już 23 gole w 25 meczach. Dorobek ten uzupełnia pięć asyst. Z 14 golami "Lewy" jest najskuteczniejszym zawodnikiem w całej La Liga.
Czytaj także:
Ależ widok. Zobacz klasyfikację strzelców La Liga
La Liga: świetny powrót Roberta Lewandowskiego do składu FC Barcelona