W piątek (20 stycznia) Dani Alves został aresztowany z powodu podejrzenia o popełnienie przestępstwa na tle seksualnym, do którego miało dojść w jednym z lokali nocnych w Barcelonie.
Sąd wkrótce zdecyduje o tym, czy były zawodnik Barcy (w latach 2008-16 i 2021-22) będzie mógł wyjść za kaucją (więcej TUTAJ).
- Trudno komentować taką informację. Jak wszyscy, jestem zaskoczony i zszokowany. Znając dobrze Daniego, to dla mnie duży szok. To pierwsza myśl, jaka przychodzi mi do głowy - powiedział Xavi podczas spotkania z dziennikarzami przed niedzielnym meczem ligowym z Getafe (początek o godz. 18:30).
- To kwestia sprawiedliwości. Sąd to rozstrzygnie. Wiem jednak, jaki był Dani, kiedy był z nami. Dlatego jestem zszokowany i wstrząśnięty - dodał trener Dumy Katalonii, cytowany przez "Mundo Deportivo".
39-letni Alves ostatnio występował w barwach meksykańskiego Pumas UNAM. Władze klubu zdecydowały o natychmiastowym rozwiązaniu kontraktu.
"Klub podjął decyzję o rozwiązaniu ze skutkiem natychmiastowym umowy o pracę z zawodnikiem z przyczyn prawnych. Tą decyzją klub potwierdza swoje zobowiązanie do nietolerowania działań jakiegokolwiek członka naszej instytucji, kimkolwiek by on nie był, które są sprzeczne z duchem klubu i jego wartościami" - czytamy w oświadczeniu wydanym przez prezesa Pumas, Leopoldo Silvę.
Zobacz:
Oficjalnie: klub podjął decyzję ws. Daniego Alvesa
ZOBACZ WIDEO: Świetny kandydat na selekcjonera kadry. Tylko nie ma telefonu
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)