W poprzednim sezonie Dominik Hładun miał pewne miejsce w składzie Zagłębia Lubin, którego jest wychowankiem. Na poziomie PKO Ekstraklasy grał na tyle dobrze, że mówiło się o możliwości zagranicznego transferu. Ostatecznie wypełnił swoją umowę i na zasadzie wolnego transferu dołączył do Legii Warszawa.
Z biegiem czasu okazało się, że nie był to najlepszy wybór. Hładun wciąż nie zaliczył oficjalnego debiutu w stołecznej drużynie, grał jedynie w trzecioligowych rezerwach. Niekwestionowaną pozycję w hierarchii trenera Kosty Runjaicia ma Kacper Tobiasz.
Serwis legia.net poinformował, że na niedzielnym sparingu "Wojskowych" z niemieckim Chemnitzer FC (3:2) pojawił się szkoleniowiec Miedzi Legnica. Grzegorz Mokry miał przyglądać się właśnie Hładunowi. Beniaminek sonduje możliwość wypożyczenia byłego młodzieżowego reprezentanta Polski.
Legniczanie jesienią mieli ogromne problemy w defensywie szukają alternatywy dla Pawła Lenarcika. Wcześniej klub interesował się Cezarym Misztą z Legii, ale ten nie zgodził się na wypożyczenie do drużyny zamykającej ligową tabelę.
Czytaj także:
Lechia przegrała z liderem ligi serbskiej. Samobójczy gol w drugiej połowie
Legia postawiła na nim krzyżyk. "Szału nie zrobił"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: show polskiego bramkarza. Zobacz, co zrobił na treningu