Zespół sędziów w składzie: Szymon Marciniak, Tomasz Listkiewicz, Paweł Sokolnicki, Tomasz Kwiatkowski zrobił prawdziwą furorę na boiskach w Katarze. Kierownictwo FIFA wyznaczyło Polaków do poprowadzenia wielkiego finału turnieju, w którym reprezentacja Argentyny pokonała Francję.
Kapituła nie zapomniała o sukcesie arbitrów. Polscy sędziowie wygrali w nowopowstałej kategorii "Superosiągnięcie roku" na Gali Mistrzów Sportu. Marciniak został poproszony o głos tuż po ogłoszeniu wyników.
- Czuję się sportowcem. Chciałem grać, jak najlepsi. Ale zabrakło talentu i pewnie troszkę szczęścia. Wielu z Was zgromadzonych tutaj na sali przesyłało nam gratulacje za to, że dotarliśmy do finału mistrzostw świata - wspominał.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ale trafił! Komentator oszalał po tym golu
Marciniak nie ukrywał, że marzył o karierze piłkarskiej. Zresztą swego czasu występował w młodzieżowej drużynie Wisły Płock. Ostatecznie osiągnął sukces na nieco innym polu - obecnie jest uznawany za jednego z najlepszych sędziów na świecie.
- Sięgnęliśmy szczytu. Jak w sporcie. Obiecujemy więcej. Finał mundialu to było jedno z marzeń małego Szymona. Nie zatrzymujemy się. Michał Listkiewicz ma osiem spotkań na mistrzostwach świata, ja mam pięć. Ale na kolejnym mundialu... - 42-letni arbiter zamierza utrzymać wysoką formę do turnieju zaplanowanego na 2026 rok.
Czytaj także:
Zaskoczenie? Lewandowski nie został polskim sportowcem roku
Lewandowski podczas Gali Mistrzów Sportu wypalił do mamy: Jak zwykle dałaś czadu