34-latek będzie musiał jeszcze poczekać na ewentualne czwarte zwycięstwo w plebiscycie "Przeglądu Sportowego" na sportowca roku. Tym razem Robert Lewandowski został sklasyfikowany na najniższym stopniu podium. Większą liczbę głosów uzyskali drugi Bartosz Zmarzlik oraz zwyciężczyni Iga Świątek.
W zastępstwie za piłkarza na sobotniej Gali Mistrzów Sportu pojawiła się jego mama. Iwona Lewandowska odebrała nagrodę w imieniu kapitana reprezentacji Polski, a następnie zabrała głos.
- Jestem dumna, że mam takiego syna. Za to jakim jest synem, ojcem, przyjacielem, sportowcem, człowiekiem. Cały czas się rozwija. Mnie też namawia, bym podszkoliła język angielski. No ok (śmiech). I jeszcze wspierająca żona. I mam niespodziankę - zapowiedziała.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wielka feta w Buenos Aires!
Po chwili zawodnik FC Barcelony połączył się na żywo i dodał jeszcze kilka słów od siebie. Na samym wstępie Lewandowski w żartobliwy sposób skomentował wypowiedź swojej mamy.
- Cześć mamusiu, jak zwykle dałaś czadu. Chciałem podziękować rodzinie, bliskim, kibicom. Wasze wsparcie jest widać na każdym kroku. Gratulacje dla wszystkich sportowców. Uprawiajcie sport, zachęcajcie do tego bliskich i przyjaciół - apelował.
Lewandowski już 12. raz znalazł się w czołowej "dziesiątce" plebiscytu. W minionym roku wraz z drużyną narodową awansował do 1/8 finału i doczekał się premierowego trafienia w finałach mistrzostw świata.
Czytaj także:
Puchar Anglii: ogromne problemy Liverpoolu! Obrońca trofeum wciąż bez awansu
Beniaminek wrócił z punktem z Barcelony