Do rzutu wolnego Arkadiusz Milik podszedł w 91. minucie. Odległość od bramki była dość spora. Wydawało się, że Polak nie zaryzykuje uderzenia.
On jednak chwilę pomyślał, a następnie ruszył do piłki i precyzyjnie przymierzył. Futbolówka odbiła się od słupka i zatrzepotała w siatce.
Tym samym Juventus, po słabym meczu, wysforował się na prowadzenie 1:0. Takim też wynikiem zakończył się pojedynek "Starej Damy" z US Cremonese.
- Czy Milik uratuje dziś beznadziejny Juventus? - zastanawiał się komentator Eleven Sports. - Dystans karkołomny. Nie będzie to łatwe - dodawał. A chwilę później piłka była już w siatce!
Rozemocjonowany komentator zaznaczał natomiast, że Milik uratował "beznadziejny Juventus". - To jest powrót z zaświatów Juventusu. Na plecach Milika ten ciężar gatunkowy spotkania z beniaminkiem - mogliśmy usłyszeć w Eleven Sports.
To był niewątpliwie wspaniały moment Arkadiusza Milika. Pod koniec słabego spotkania "Juve" zdobył genialną bramkę. To trafienie można oglądać w nieskończoność. Polak został bohaterem "Starej Damy".
Czytaj także:
> Kiedyś grał w Górniku Zabrze. Teraz będzie bronił barw Miedzi Legnica
> Klub Polaków zaskoczył w Serie A. I tak może czuć niedosyt
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: show polskiego bramkarza. Zobacz, co zrobił na treningu