Przed przerwą "Królewscy" nie mieli pomysłu na sforsowanie szczelnej defensywy Atletico Madryt. Goście sobotniego spotkania wcale nie zamierzali jednak zadowolić się remisem.
W 34. minucie meczu Aurelien Tchouameni nastąpił w polu karnym na stopę Samuela Lino. Arbiter po analizie VAR zdecydował się podyktować "jedenastkę" dla zespołu Diego Simeone. Do piłki podszedł Julian Alvarez i podcinką pokonał bramkarza Realu Madryt.
Do przerwy więcej bramek nie padło. Po zmianie stron gospodarze zaczęli grać z większym animuszem. Po pięciu minutach drugiej połowy na tablicy wyników widniał już remis.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: To był spektakularny powrót gwiazdy
Rodrygo wdał się w drybling i zagrał płasko w pole karne. Strzał Jude'a Bellinghama został zablokowany przez obrońcę, ale piłka trafiła pod nogi Kyliana Mbappe.
Reprezentant Francji nie zastanawiał się długo i błyskawicznie oddał strzał. Nie trafił w futbolówkę czysto, ale zrobił to na tyle mocno, że Jan Oblak tylko przyglądał się, jak napastnik doprowadził do wyrównania.