Jednym z nich z pewnością jest Angel Di Maria. Zawodnik Juventusu w ostatnim czasie miewa coraz więcej problemów ze zdrowiem i przed turniejem walczył o to, aby w ogóle w nim wystąpić. Ostatecznie udało mu się to, ale i tak nie zanotował takiej liczby minut, jakiej by się spodziewał.
Podczas mistrzostw świata również nie oszczędzały go problemy zdrowotne, przez co w fazie pucharowej nie mógł za bardzo pomóc swojej reprezentacji. Jednak nawet mimo tego trener Lionel Scaloni zaufał mu przed finałem wystawiając go w podstawowym składzie i bardzo dobrze na tym wyszedł.
Skrzydłowy był jednym z najlepszych zawodników decydującego starcia. Najpierw wywalczył rzut karny, po którym bramkę zdobył Lionel Messi, a potem sam podwyższył prowadzenie na 2:0. I być może na podstawie tego spotkania podjął decyzję o swojej przyszłości w kadrze.
ZOBACZ WIDEO: Szymon Marciniak w świetnym humorze. Tak rozśmieszał dziennikarzy
Bo przed mundialem pojawiały się informacje, że niezależnie od rezultatu końcowego Di Maria zakończy karierę w reprezentacji po ostatnim meczu. Według informacji argentyńskiego dziennikarza, Gastona Edula, tak się jednak nie stanie i weteran będzie chciał dalej grać w barwach narodowych.
Wcześniej podobną decyzję podjął wspomniany wyżej Messi. Zawodnik Paris Saint-Germain bezpośrednio po wygranym finale przyznał, że będzie grał dalej, bo chce pograć w kadrze z mianem mistrza globu. Nie można wykluczyć, że to samo w głowie ma skrzydłowy Juventusu.
Czytaj też:
Ibrahimović oskarżany o zdradę
Jest oficjalna decyzja ws. "Lewego"