Ćwierćfinał Anglia - Francja zakończył ten etap piłkarskich mistrzostw świata w Katarze. Francuzi dwukrotnie w tym meczu wychodzi na prowadzenie, a Anglicy dwukrotnie musieli gonić.
Problem w tym, że tylko raz zrobili to skutecznie. W 54. minucie do podyktowanego rzutu karnego podszedł Harry Kane. Strzelił mocno i nie dał szans Hugo Llorisowi.
W 82. minucie Theo Hernandez w bezmyślny sposób sfaulował w polu karnym Masona Mounta, a Anglicy stanęli przed szansą, aby doprowadzić do wyrównania i znów włączyć się do walki o półfinał.
Do jedenastki po raz kolejny podszedł Kane. Znów chciał uderzyć mocno, ale tym razem zabrakło precyzji. Przeniósł piłkę nad poprzeczką, a Anglicy nie byli w stanie już dogonić rywali (1:2). Ten rzut karny z całą pewnością długo będzie się śnił napastnikowi po nocach.
Zobacz drugi rzut karny w wykonaniu Kane'a:
Harry Kane ponad bramką
— TVP SPORT (@sport_tvppl) December 10, 2022
https://t.co/iCcLUwhYzY
__________#ENGFRA#Mundialove pic.twitter.com/3vAFYi3WzH
Czytaj także:
- "Tego nie zmienisz". Anglia znów to zrobiła
- Potwierdziły się najgorsze informacje. Skończył mundial z kontuzją
ZOBACZ WIDEO: "To afera polityczna". Mocne słowa o premii dla piłkarzy