Już nie chcemy być jak Kanada. Twitter po zwycięstwie Chorwatów

Getty Images / Dean Mouhtaropoulos / Na zdjęciu: Luka Modrić (Chorwacja) i Cyle Larin (Kanada)
Getty Images / Dean Mouhtaropoulos / Na zdjęciu: Luka Modrić (Chorwacja) i Cyle Larin (Kanada)

Po reprezentacji Kataru, Kanada jest drugą drużyną, która żegna się z piłkarskimi mistrzostwami świata. Ekipa spod znaku Klonowego Liścia przegrała z Chorwacją 1:4. Zobacz, jak to spotkanie komentowane było na Twitterze.

Kanadyjczycy objęli prowadzenie już w drugiej minucie po bramce Alphonso Daviesa. Jednak z każdą kolejną minutą inicjatywę przejmowali Chorwaci, co dokumentowali bramkami. Jeszcze w pierwszej połowie do siatki trafiali Andrej Kramarić i Marko Livaja, a w drugiej raz jeszcze Kramarić, a także Lovro Majer. Więcej o meczu przeczytasz TUTAJ.

Była to druga porażka reprezentacji Kanady na tym turnieju. W pierwszym meczu ekipa Johna Herdmana przegrała z Belgią 0:1. Biorąc pod uwagę fakt, że zarówno Chorwaci, jak i Marokańczycy mają na koncie cztery punkty, piłkarze z Ameryki Północnej stracili szansę na wyjście z grupy.

Mimo tego, drużyna zbiera pozytywne recenzje za występ na mundialu. Chwalił ją m.in. dziennikarz "Przeglądu Sportowego" Dariusz Kosiński.

Wielokrotnie podczas mistrzostw świata słychać było głosy pt. "Dlaczego reprezentacja Polski nie gra jak Kanada?". Teraz chyba można przestać zadawać takie pytania. O tym pisze Filip Macuda, wiceredaktor naczelny portalu "Wrocławskie Fakty".

Kanada mogła w dziewiątej minucie podwyższyć prowadzenie, ale odgwizdana została pozycja spalona. Akcję tę pod lupę wziął obecny na meczu redaktor Goal.pl, Przemysław Langier.

Dla równowagi, było też coś o Chorwacji. A dokładnie o Mislavie Orsiciu, którego więcej na murawie domaga się Justyna Krupa, dziennikarka Interii.

Zajmująca się piłką nożną za Oceanem dziennikarka Katarzyna Przepiórka liczy, że występ reprezentacji Kanady w Katarze zmieni nieco myślenie przeciętnego kibica o piłce nożnej w tym kraju.

W ostatniej kolejce grupowej Kanada zagra z Marokiem, a Chorwacja z Belgią. Oba mecze odbędą się 1 grudnia o 16:00 polskiego czasu.

Zobacz także: Historyczna bramka! Kanadyjczyk pofrunął w powietrze [WIDEO]

ZOBACZ WIDEO: Rozbrajające słowa Szczęsnego. Przytoczył je nasz reporter

Źródło artykułu: