Wiadomo, kto zapłaci za naprawę Narodowego

WP SportoweFakty / Mateusz Skwierawski / Na zdjęciu: PGE Narodowy w Warszawie
WP SportoweFakty / Mateusz Skwierawski / Na zdjęciu: PGE Narodowy w Warszawie

Konieczne jest usunięcie usterki, która pojawiła się na dachu PGE Narodowego. Minister sportu Kamil Bortniczuk przekazał w RMF FM, że koszty zostaną pokryte ze Skarbu Państwa. Zaznaczył też, że nie wyklucza postępowań sądowych w tej sprawie.

W tym artykule dowiesz się o:

Minister sportu i turystyki Kamil Bortniczuk był gościem Krzysztofa Ziemca. W trakcie programu zaznaczał, że na PGE Narodowym w Warszawie wykryto pęknięcie stalowego łącznika jednej z lin podtrzymujących iglicę obiektu, po czym "dostał wyraźną sugestię, konkretne wskazanie od projektanta i wykonawcy, aby stadion natychmiast zamknąć do czasu potwierdzenia tego, co się tam dzieje i zaproponowania przez wykonawcę, chociaż tymczasowego zabezpieczenia, by nie doszło tam do katastrofy budowlanej".

- Pracujemy dokładnie z tymi samymi ludźmi, którzy 10 lat temu ten stadion projektowali, budowali i oddawali do użytku. Są to osoby, które ten obiekt doskonale znają. Ich wskazanie było bardzo wyraźne - natychmiast zamknąć, nie wpuszczać tam ludzi. Jak rozumiem, w ich ocenie ryzyko katastrofy budowlanej istnieje - dodał.

Minister odpowiedział też na pytanie o to, kto zapłaci za naprawę. - W krótkim terminie zrobi to Skarb Państwa, abyśmy nie czekali na ewentualne zakończenie postępowań sądowych w tej sprawie - wyjaśnił.

ZOBACZ WIDEO: Lewandowski upomina młodych piłkarzy Barcelony? "Przypomina mi Podolskiego"

- Jeżeli okaże się, że winny jest projektant czy wykonawca tego konkretnego odlewu, to będziemy dochodzić swoich praw - kontynuował minister sportu.

Bortniczuk mówił również o tym, że pierwsze sugestie były takie, że "najprawdopodobniej winien tego nie będzie nikt".

- Takie rzeczy przy tego typu projektach się zdarzają. Odlewy metalowe raz na jakiś czas charakteryzują się tym, że posiadają jakąś wadę i ona się ujawnia, z tym że nigdy nie wiadomo kiedy - tłumaczył na antenie RMF FM.

Członek rządu poinformował ponadto, że w poniedziałek ma otrzymać od wykonawcy i projektanta stadionu konkretną propozycję rozwiązania technicznego, gwarantującego odpowiednie zabezpieczenie PGE Narodowego.

Ze względu na wykrytą usterkę przełożony został mecz Polska - Chile. Środowe spotkanie towarzyskie odbędzie się na stadionie Legii Warszawa. Początek o 18:00.

Czytaj także:
Różne twarze Górnika Zabrze. Outsider nie musi być łatwą przeprawą
Barcelona już wie. Media: surowa kara dla "Lewego"

Komentarze (70)
avatar
Hejt Polaków za kase
14.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Wiadomo kto zapłaci za naprawę narodowego"-FRAJERZY:-) 
avatar
Cheers
14.11.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Trzeba było grać. Chilijczycy nie musieli o niczym wiedzieć. Jakby coś zaczęło się dziać, wtedy spiker krzyknąłby "Chodu panowie" i tyle. 
avatar
KotEnio
14.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Skarb Panstwa ? Bylem pewny ,ze to Unia zaplaci !!!" Tak jak wszystko w Polsce !! 
avatar
Hejt Polaków za kase
14.11.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
W trosce o nierozprzestrzenianie się hejtu na polskie autorytety, my Polacy prosimy redakcję o całkowite wyłączenie komentowania treści w Sportowych Faktach? STOP HEJT!!! Bardzo nam na tym zale Czytaj całość
avatar
KotEnio
13.11.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Sprawdza sie to co 7-8 lat temu mowili durnie z Pisu ! Polska to ruina !