Nie tylko Bayern Monachium pożegnał w specjalny sposób Roberta Lewandowskiego (szczegóły -->> TUTAJ). Polak bez dwóch zdań był największą gwiazdą mistrzów Niemiec.
Jego odejście nie umknęło też przedstawicielom Bundesligi, w której "Lewy" spędził ostatnie 12 lat. Przypomnijmy, że w lipcu 2010 roku zamienił Lech Poznań na Borussię Dortmund, a cztery lata później był już graczem Bayernu.
Przedstawiciele Bundesligi Polaka nazywają królem i przyznają, że brakuje im słów, żeby opisać jego czas spędzony w Niemczech.
ZOBACZ WIDEO: Mocne słowa o agencie Lewandowskiego. "Znam go osobiście, to szczwany lis"
"Trudno znaleźć właściwe słowa, by opisać karierę tak ikoniczną, jak twoja. Dlatego niech liczby mówią same za siebie" - napisano w grafice, na której przedstawiono szalone liczby Polaka.
Przypomniano m.in., że Lewandowski zdobył najwięcej goli w jednym sezonie (41), został drugim najlepszym strzelcem w historii Bundesligi (312 goli), zdobywał bramkę co 99 minut i zdobył 10 tytułów mistrza Niemiec!
The king has left the building.
— Bundesliga English (@Bundesliga_EN) July 19, 2022
It's tough to find the right words to describe a career as iconic as yours. Therefore, we'll let the numbers speak for themselves.
Thanks for the great #Bundesliga memories, @lewy_official! pic.twitter.com/ILapHkNyhl
Na tym jednak nie poprzestano. Chwilę po tej grafice opublikowano niezwykły film animowany z Lewandowskim w roli głównej, w którym zobrazowano karierę Polaka.
Nie zabrakło wspomnień o zmarłym ojcu, trudnych początkach, ciężkiej pracy i drodze na sam szczyt. Wszystko zakończono ujęciem z samolotu odlatującego z Monachium i ostatnim spojrzeniem Lewandowskiego na Allianz Arenę, gdzie w ostatnich latach wprawiał fanów Bayernu w euforię. Film robi wrażenie.
.@lewy_official's #Bundesliga story has been one for the history books!
— Bundesliga English (@Bundesliga_EN) July 19, 2022
What's your favourite memory of this legend? pic.twitter.com/6bz9xfA7HZ
Zobacz także:
Kibice Barcelony czekają na ten dzień. Lewandowski zadebiutuje w szlagierze
Kosmiczna klauzula odejścia Lewandowskiego