Trasa Streif okazała się zbyt wymagająca dla wielu zawodników. Francuz Alexis Pinturault, zdobywca Pucharu Świata w sezonie 2020/2021, miał wypadek w górnej części stoku. Z podejrzeniem kontuzji prawego kolana został przetransportowany helikopterem do szpitala. Na mecie czekała na niego żona z roczną córką.
Pinturault wrócił do rywalizacji w grudniu po zerwaniu więzadeł krzyżowych w Wengen. Po piątkowym zdarzeniu w Kitzbuehel najnowsze wieści na temat stanu jego zdrowia przekazała Francuska Federacja Narciarska (FFS).
"Po upadku podczas supergiganta w Kitzbuehel Alexis Pinturault został natychmiast przetransportowany helikopterem do szpitala, gdzie przeszedł badania prawego kolana.
Alexis doznał poważnego stłuczenia kości na wewnętrznej powierzchni plateau piszczelowego, które wiąże się z towarzyszącym złamaniem, a także uszkodzeniem łąkotki wewnętrznej. Więzadło krzyżowe przednie (ACL) pozostało nietknięte.
Zostanie przewieziony do Francji, gdzie zostanie objęty opieką przez lekarza francuskiej reprezentacji w narciarstwie alpejskim" - napisano w komunikacie.
Pinturault nie był jedynym poszkodowanym w piątkowych zawodach. Helikopter zabrał do szpitala także Floriana Loriota. W sumie zawodów nie ukończyło 14 z 57 startujących alpejczyków.
Zmagania wygrał Szwajcar Marco Odermatt, który odniósł 44. zwycięstwo w karierze. Piątkowa wygrana umocniła Odermatta na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata oraz w punktacji supergiganta. W sobotę w Kitzbuehel odbędzie się prestiżowy zjazd, a na niedzielę zaplanowano slalom.