Dwie Polki znów z punktami. Kolejny dobry gigant naszych reprezentantek

Getty Images / Stanko Gruden/Agence Zoom / Na zdjęciu: Maryna Gąsienica-Daniel
Getty Images / Stanko Gruden/Agence Zoom / Na zdjęciu: Maryna Gąsienica-Daniel

Maryna Gąsienica-Daniel minimalnie poprawiła się po pierwszym przejeździe i zajęła 16. miejsce w slalomie gigancie w Kranjskiej Gorze. Kilka punktów dołożyła także Magdalena Łuczak. Zwyciężyła Kanadyjka Valerie Grenier.

W niedzielnym slalomie gigancie w Kranjskiej Gorze na starcie oglądaliśmy dwie Polki: Marynę Gąsienicę-Daniel oraz Magdalenę Łuczak. Po raz kolejny były drobne powody do świętowania, bo obie zakwalifikowały się do drugiego przejazdu.

Maryna Gąsienica-Daniel po pierwszym przejeździe zajmowała 18. miejsce ze stratą 1,85s do liderki, głównie przez to, że słabo pojechała ostatnią część trasy. Łuczak była 28. (+2,54s). Prowadziła Petra Vlhova, z minimalną przewagą nad Federicą Brignone, a trzecia była Lara Gut-Behrami.

Jako pierwsza z Polek w drugim przejeździe ruszyła na trasę Magdalena Łuczak. 22-latka zanotowała przyzwoity przejazd, który pozwolił jej awansować o trzy pozycje. Polka zajęła ostatecznie 25. lokatę.

ZOBACZ WIDEO: Zdjęcia wrzucili do sieci. Zobacz, gdzie Ronaldo zabrał swoją ukochaną

Minimalnie gorzej spisała się Gąsienica-Daniel. Dobrze zaczęła drugi przejazd, ale sporo straciła w środkowej części trasy. Mimo to zdołała jednak awansować o dwie pozycje i ukończyła zawody na 16. lokacie.

Zawody wygrała Valerie Grenier, która kapitalnie zaatakowała z czwartej pozycji po pierwszym przejeździe. Druga była Lara Gut-Behrami, a trzecia Federica Brignone. Petra Vlhova spadła na czwartą lokatę, a liderka PŚ Mikaela Shiffrin była dopiero dziewiąta.

MiejsceZawodniczkaKrajCzas
1. Valerie Grenier Kanada 1:50,51
2. Lara Gut-Behrami Szwajcaria +0,37
3. Federica Brignone Włochy +0,51
4. Petra Vlhova Słowacja +0,61
5. Thea Louise Stjernesund Norwegia +1,18
16. Maryna Gąsienica-Daniel Polska +2,48
24. Magdalena Łuczak Polska +3,10

Czytaj więcej:
Burza wokół Niemca na TCS. Jest reakcja dyrektora PŚ

Źródło artykułu: WP SportoweFakty