W Meksyku zawrzało po materiałach, które wyciekły do sieci. Okazało się, że piłkarze tej reprezentacji po spotkaniu towarzyskim ze Szkocją (1:0) urządzili sobie huczną imprezę. Sprawa odbiła się szerokim echem, bo do zabawy zaproszono aż trzydzieści prostytutek. To wszystko odbywało się w tajemnicy przed ich życiowymi partnerkami, co dla niektórych będzie miało poważne konsekwencje.
Meksykańskie media donoszą, że zgrupowanie już opuścił Hector Herrera. Oficjalnie mówi się o "problemach osobistych", a dziennikarze dowiedzieli się, że gracz FC Porto poleciał do Portugalii, by ratować swoje małżeństwo.
Życiowa partnerka Herrery źle zniosła informację o imprezie z prostytutkami. 28-latek musi ją teraz błagać o przebaczenie. Co ciekawe, z pomocą idą kibice, którzy martwią się, że rozpad małżeństwa źle wpłynie na formę ich czołowego pomocnika.
Dlatego Meksykanie organizują przemarsz w stolicy swojego kraju, aby żona wybaczyła Herrerze. W wydarzeniu na Facebooku swoją obecność już potwierdziło kilkanaście tysięcy kibiców.
ZOBACZ WIDEO Wojciech Szczęsny: Kibice byli tym razem sprytniejsi. Spuszczali książki na linach z balkonu. To było bardzo miłe