Czy można startować w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski czteronapędowym samochodem o mocy niemal 300 koni mechanicznych, nie wydając na jeden występ więcej niż 5-10 tysięcy złotych? Okazuje się że tak! I wcale nie jest to tak nierealne, jak mogłoby się na początku wydawać. Na pomysł taniego ścigania mocnym czteronapędowym samochodem wpadł Wojciech Koczeski, który już drugi sezon startuje Subaru Legacy w klasie historycznej.
W przyszłym sezonie Koczeski planuje pójść o krok dalej i stworzyć oddzielną klasę dla historycznych Legacy, a co za tym idzie puchar tego modelu pod nazwą Subaru Legacy Cup. W grę wchodzi utworzenie pucharu w ramach Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski bądź Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski, z akcentem na drugi z wymienionych cykli. Projekt spotkał się ze sporym zainteresowaniem i jest już kilku zawodników, zapowiadających udział w Subaru Legacy Cup. Inicjator pucharu planuje także opracować jego szczegółowy regulamin, aby ograniczyć koszty, a przede wszystkim dobrze się bawić, co będzie nadrzędnym celem Legacy Cup.
- Relatywnie niskie koszty zakupu auta i przygotowania go do sportu zachęciło nas do próby zorganizowania klasy Subaru Legacy. Samochód o napędzie 4x4 i mocy w okolicach 300 KM daje ogromną satysfakcję z jazdy i ciekawe widowisko dla kibiców. Chcemy rozgrywać naszą klasyfikację w ramach zawodów w wyścigach górski, RSMP lub innych oddzielnych imprezach. Ustalając własny wewnętrzny regulamin techniczny obniżymy koszty oraz wyrównamy szansę każdego z zawodników np. jeden rodzaj opon itp. Nad regulaminem trwają prace i niedługo zamieścimy go na stronie noelstudio.pl. Jeżeli się uda chętnie zaczniemy od 2010 roku – powiedział Wojciech Koczeski.
na Instagramie 
na Facebooku 
