Zawodnik Williamsa na długo zapamięta malezyjski wyścig. - Przez ostatni rok mieliśmy wiele podobnych wyścigów. Zdobywamy czołowe miejsce, utrzymujemy dobre tempo, a kończy się jak zwykle. Spadliśmy dlatego, że Brawn GP był trochę szybszy w alei serwisowej, niż przewidywaliśmy - powiedział w rozmowie z autosport.com.
Dodał również, że mimo wszystko uznaje wyścig za udany. - To był jeden z najlepszych startów w mojej karierze. Mogło być lepiej, ale i tak chciałbym podziękować moim inżynierom, od których zależy każdy występ w tym sporcie. To prawda, że założyliśmy pełne deszczówki, kiedy tor był ledwo mokry, ale każdy popełnia czasami błędy, a wtedy chyba wszyscy zawodnicy dokonali takiej zmiany - podsumował Rosberg.