Ważnym argumentem może być mistrzostwo świata zdobyte przez zespół Roberta Kubicy. Po odniesieniu takiego sukcesu BMW mogłoby odejść w glorii chwały.
O wycofaniu myśli również Toyota, w japońskiej stajni o przyszłości także zdecydują wyniki - Jarno Trulli lub Timo Glock muszą przywieźć zwycięstwo w wyścigu.
Także Mercedes miał zastanawiać się nad opuszczeniem F1. Ostatecznie jednak stosunkiem głosów 3:2 władze zdecydowały, że na razie nie zostawią odwiecznego partnera - McLaren.