Areną 10. rundy mistrzostw świata będzie tor Hockenheim zlokalizowany w południowych Niemczech. Początki obiektu sięgają jeszcze czasów międzywojennych, gdy wykorzystywany był do wyścigów motocyklowych i testów Mercedesa. Od początku charakteryzował się długimi prostymi, na których kierowcy osiągali duże prędkości. W latach 60-tych obiekt zyskał wygląd, który przez wiele lat był jego wizytówką - sekcja stadionowa oraz długie proste wiodące przez las. Inauguracja nastąpiła w 1966 roku przy okazji motocyklowego GP Niemiec. Pierwszy wyścig F1 odbył się w 1970 roku, gdy w remoncie była dotychczasowa arena GP - Nurburgring. Na stałe wyścig o Wielką Nagrodę Niemiec na Hockenheim zagościł od 1977 roku. W tym czasie na torze zdarzyło się kilka groźnych wypadków i coraz głośniej mówiło się o konieczności przebudowy długich leśnych prostych. Remont rozpoczął się w styczniu 2002 roku, a już w lipcu odbył się pierwszy wyścig na nowym torze, który padł łupem Michaela Schumachera. W minionym sezonie wyścigu na Hockenheim nie było, a w sezonie 2006 również wygrał Niemiec.
Kimi Raikkonen jest największym faworytem do zwycięstwa w niedzielę, tym bardziej, że Ferrari na Hockenheim wygrywało aż dziewięć razy. Stajnia spod znaku czarnego konia po zupełnie nieudanym wyścigu w Wielkiej Brytanii nie może pozwolić sobie na więcej błędów. O ile bowiem w klasyfikacji konstruktorów ma w miarę bezpieczną przewagę nad BMW Sauber i McLaren Mercedes, to wśród konstruktorów na błędy Raikkonena i Felipe Massy czeka Lewis Hamilton.
Grand Prix Niemiec jest szczególnym wydarzeniem dla zespołu Roberta Kubicy, BMW Sauber, jest to bowiem domowy wyścig ekipy Mario Theissena. Nick Heidfeld jest obecnie najwyżej sklasyfikowanym niemieckim kierowcą, nic dziwnego więc, że to na nim będzie koncentrowała się uwaga miejscowych kibiców. Polskie media spekulują nawet, że Polak może zostać odstawiony na boczny tor. - To jedyne GP, które odbywa się w naszym kraju, ale nie możemy pozwolić sobie na dekoncentrację, bo nie dostaniemy punktów tylko dlatego, że startujemy w Niemczech - zauważył Theissen nie mówiąc nic na temat faworyzowania któregokolwiek z kierowców. Na wsparcie swoich kibiców liczą również pozostali Niemcy: Nico Rosberg, Timo Glock, Sebastian Vettel oraz Adrian Sutil. - Jestem dobrze przygotowany po testach i liczę, że będę miał trochę szczęścia. Już nie mogę doczekać się wyścigu - zapowiedział pilot, który w klasyfikacji mistrzostw świata zajmuje ostatnie miejsce.
Również dla Roberta Kubicy wyścig w Niemczech jest szczególny z dwóch powodów. Po pierwsze, na Hockenheim powinna zjawić się liczna grupa polskich kibiców, którzy żywiołowo będą wspierać swojego idola. Po drugie, dla kierowcy BMW Sauber będzie to pierwsze GP na tym obiekcie. - W 2006 miałem okazję jeździć na Hockenheim w piątkowym treningu, ale w Grand Prix będę startował po raz pierwszy. Jeździłem jednak tutaj w Formule 3 - przypomniał Kubica.
Polak mógł poznać tor również w ubiegłym tygodniu, bowiem na Hockenheim odbyły się trzydniowe testy. Dwukrotnie najlepsze czasy uzyskiwał Lewis Hamilton, raz Felipe Massa. Polak w bolidzie F1.08 zasiadł tylko trzeciego dnia uzyskując ósmy rezultat. Do wyników nie można przywiązywać jednak zbyt wielkiej wagi, bo sami kierowcy podkreślają, że podczas testów czasy okrążeń mają drugorzędne znaczenie.
W niedzielę kierowcy F1 będą mieli do przejechania 67 okrążeń liczącego 4,575 km długości toru. Rekordzistą jest Kimi Raikkonen, który w 2004 roku przejechał jedno kółko w czasie 1:13,780.
Przed GP powiedzieli:
Adrian Sutil i Giancarlo Fisichella
Fernando Alonso i Nelson Piquet
Rozkład weekendu
Piątek, 18 lipca
10:00 - 1. trening
14:00 - 2. trening
Sobota, 19 lipca
11:00 - 3. trening
14:00 - kwalifikacje
Niedziela, 20 lipca
14:00 - wyścig
