Joan Villadelprat, szef ekipy, zdradził w rozmowie z włoskim miesięcznikiem Al Volante, że inżynierowie pracują już w tunelu aerodynamicznym z modelem bolidu F1, który mógłby startować w przyszłym roku. Przyznał również, że ma zarys budżetu na sezon 2011, ale jest on jeszcze zbyt mały, by ze spokojem myśleć o startach we wszystkich wyścigach. - Nasi potencjalni partnerzy, zanim zainwestują większe pieniądze, muszą mieć pewność, że zostaniemy wybrani przez FIA - wyjaśnił. Decyzja Federacji spodziewana jest jeszcze w sierpniu.
Wydaje się, że oprócz Epsilon Euskadi, o miejsce w stawce walczy jeszcze projekt Villeneuve/Durango oraz zespół Stefan GP. Nie można również wykluczyć, że FIA nie zdecyduje się na żadnego z kandydatów.