Podniósł się z kolan i idzie po pas UFC. Zawrotna kariera Jana Błachowicza
Waldemar Ossowski
Legendarna polska siła w całej okazałości
W Londynie, w wyczekiwanym rewanżu z Jimim Manuwą, Błachowicz już bez żadnych kalkulacji podszedł do walki. Polak był bliski znokautowania Anglika przed czasem, ale ostatecznie zemsta była słodka po jednogłośnym werdykcie sędziów na korzyść "Cieszyńskiego Księcia". Pojedynek porwał wypełnioną halę O2 Arena w stolicy Anglii i zasłużył na bonus w postaci 50 tysięcy.
Polub Sporty Walki na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
-
Ifbbpro Zgłoś komentarzWygrana rodaka w takim sporcie czy jeszcze inny zawsze cieszy
-
--iki-- Zgłoś komentarzpierwszym razem z manuwa - ociezaly zamulony i bez polotu to tlen a konkretnie jego brak sprawia ze dobrzy zawodnicy nie sa soba
-
adam19599 Zgłoś komentarzHura optymizm