Messiemu puściły nerwy. Tak nazwał sędziego

Twitter / Na zdjęciu: Lionel Messi i Anderson Daronco
Twitter / Na zdjęciu: Lionel Messi i Anderson Daronco

Reprezentacja Argentyny niespodziewanie przegrała z Paragwajem 1:2 w meczu eliminacji do mistrzostw świata. Podczas spotkania nerwy puściły Lionelowi Messiemu, który ubliżał sędziemu. Nie spotkała go za to żadna kara.

To było duże zaskoczenie. Broniąca tytułu mistrza świata reprezentacja Argentyny była bezradna w starciu z Paragwajem. Mecz tych drużyn zakończył się porażką Albicelestes 1:2.

To Argentyńczycy jako pierwsi wyszli na prowadzenie - w 11. minucie Lautaro Martinez wykorzystał fantastyczne podanie Enzo Fernandeza. Sędziowie długo analizowali powtórki, ale ostatecznie gol został uznany. Później strzelali już tylko Paragwajczycy.

O meczu tym głośno jest nie tylko w kontekście wyniku, ale też zachowania Lionela Messiego. Były piłkarz FC Barcelony nie był w stanie utrzymać nerwów na wodzy i niewiele brakło, by wyleciał z boiska.

ZOBACZ WIDEO: Parada sezonu? Niewykluczone. Jak on to wyjął?!

W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać, jak Argentyńczyk przed końcem pierwszej połowy ubliża sędziemu. O sprawie piszą południowoamerykańskie media.

Messi nie był zadowolony z pracy sędziego. - Jesteś mięczakiem, nie lubię cię - miał powiedzieć Argentyńczyk arbitrowi. Pogroził też mu palcem. Zachowanie to pozostało jednak bez konsekwencji.

Mistrz świata za takie gesty mógł zostać ukarany co najmniej żółtą kartką, ale wydaje się, że pochodzący z Brazylii sędzia Anderson Daronco zbagatelizował całą sytuację.

Argentyna jest liderem eliminacji MŚ 2026 w strefie CONMEBOL.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty