Pierwsza w historii gala KSW miała miejsce 17 lutego 2004 roku. Wówczas odbyła się ona w Restauracji Champions w warszawskim Hotelu Marriott. Już za tydzień odbędzie się z kolei jubileuszowe, setne wydarzenie tej federacji.
Na przestrzeni lat prestiż tego typu gal nieustannie rósł, co przekładało się na coraz większe zainteresowanie fanów. Federacja KSW starała się przyciągać coraz większe gwiazdy sportu, aby weszły do klatki. Jedną z nich był Marcin Różalski.
46-latek stoczył 11 walk na wydarzeniach organizowanych przez KSW. Po raz ostatni wszedł do klatki w czerwcu 2022 roku (KSW 71), jednak największe wrażenie zrobił pięć lat wcześniej. Dość stwierdzić, że jego ówczesny nokaut na Fernando Rodriguesie Jr został okrzyknięty piątym najlepszym nokautem w historii.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Chalidow wrzucił zdjęcie z wanny. On to ma poczucie humoru!
Różalski zmierzył się z Brazylijczykiem w maju 2017 roku podczas gali KSW 39: Colosseum. Ich walka trwała zaledwie 16 sekund. "Różal" skontrował rywala szybkim prawym prostym, a ten po chwili padł bezwładnie na deski. Polak mógł tym samym świętować szybkie i efektowne zwycięstwo. Otrzymał wówczas bonus finansowy za nokaut wieczoru.
Kibice mieszanych sztuk walki z pewnością wyczekują już gali XTB KSW 100. Odbędzie się ona w sobotę 16 listopada w Arenie Gliwice. W walce wieczoru Mamed Chalidow zmierzy się z Adrianem Bartosińskim.