Zdarzenie miało miejsce w jednym z mieszkań przy ul. Sarmackiej 17. "Miejski Reporter" donosi, że głównym lokatorem był zmarły 31-latek. W ciągu dwóch dni poprzedzających jego śmierć w lokalu gościło 2 mężczyzn, potem dołączyła do nich jedna kobieta.
20 lutego w godzinach popołudniowych rodzina 31-latka próbowała się dostać do mieszkania. Gdy udało się to przy pomocy ochrony budynku, w środku znaleziono leżące na ziemi ciało mężczyzny.
Chwilę potem na miejscu pojawili się również mieszkańcy sąsiednich mieszkań. Podjęto próbę resuscytacji. W trakcie akcji ratunkowej z innego pokoju wyszli dwaj mężczyźni i kobieta. Nie przejawiali agresji wobec reszty świadków, jednak nie chcieli podporządkować się ich poleceniom.
Cała trójka została zatrzymana przez policję i osadzona w areszcie na okres trzech miesięcy. "Miejski Reporter" donosi, że jednym z mężczyzn jest 23-letni Shamad E. związany z organizacją KSW. Na miejsce przybyli też ratownicy medyczni, którzy przejęli akcję ratunkową. Życia 31-letniego mężczyzny nie udało się jednak uratować.
Prokuratora Okręgowa w Warszawie poinformowała o przyczynach śmierci mężczyzny. - W dniu 3 marca 2025 r. dokonano oględzin i otwarcia zwłok. Biegły kategorycznie stwierdził, że zgon nastąpił w mechanizmie uduszenia gwałtownego - przekazał prokurator Piotr Antoni Skiba cytowany w oficjalnym komunikacie. Przekazał również, że prokuratura prowadzi śledztwo w kierunku zabójstwa.
Shamad E. ma na koncie trzy walki dla KSW. Zanotował w nich dwa zwycięstwa i jedną porażkę. Swój ostatni pojedynek stoczył w czerwcu ubiegłego roku.