Podczas gali UFC w Londynie Jan Błachowicz zmierzył się z Carlosem Ulbergiem. Walka była niezwykle wyrównana, a obaj zawodnicy szukali nokautu. Ostatecznie to sędziowie punktowi zdecydowali o zwycięstwie Nowozelandczyka.
"Z powodu tej porażki, Błachowicz po raz pierwszy w historii ma serię trzech przegranych z rzędu. Sędziowie nie podnosili w górę ręki 42-latka od maja 2022 roku" - pisze portal mmajunkie.usatoday.com. Zwraca uwagę, również na problemy zdrowotne Polaka.
"Po kontuzjach, które odciągały go od walki od lipca 2023, były mistrz wagi lekkiej Jan Błachowicz, wrócił do klatki. Bił się przez trzy rundy z rozwijającym się konkurentem: Ulbergiem, który został ogłoszony zwycięzcą jednogłośną decyzją sędziów." - tłumaczy autor.
ZOBACZ WIDEO: Aida Bella zrobiła karierę poza sportem. "Prawdziwe zderzenie z biznesem"
Nie wszyscy chwalą jednak zwycięzcę. "Carlos Ulberg chce dostać szansę walki o tytuł po nieinspirującym zwycięstwie nad Błąchowiczem" - tytułuje swój artykuł mmafighting.com. "Carlos Ulberg wygrał w sobotę swój ósmy pojedynek z rzędu, ale pomimo nadziei na walkę o tytuł, wciąż najpewniej będzie miał pracę domową do wykonania po zwycięstwie nad byłym mistrzem Janem Błachowiczem" - dodaje portal.
"Błachowicz wyglądał na delikatnie sfrustrowanego w drugiej rundzie, kiedy nie mógł powalić swojego przeciwnika" - pisze mmamania.com. Autor zaznacza jednak, że nie jest przekonany do tego, że sędziowie podjęli odpowiednią decyzję przyznając Ulbergowi zwycięstwo.
"Czy to była słuszna decyzja? Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia. Minimalnie skłaniam się ku Błachowiczowi, bo jego ciosy miały większy ciężar, ale żaden z nich nie trafiał na tyle regularnie, by wyraźnie przechylić szalę. Choć nie było to najbardziej efektowne zwycięstwo, osiem wygranych z rzędu potwierdza, że Ulberg to liczący się gracz w tym sporcie" - ocenia.
Jasna sprawa on wygrał w nudnej walce i Czytaj całość