Główne starcie gali w Arenie Gorzów trzymało w napięciu od pierwszych sekund. Pretendenci do tytułu agresywnie ruszyli na siebie, stawiając na konfrontację w stójce.
Kuberski postawił na kopnięcia, Romanowski atakował ciosami z doskoku i zadał więcej celnych uderzeń w pierwszej rundzie. 36-latek z Poznania starał się osłabiać korpus rywala, wyprowadzał skuteczne kopnięcia frontalne. "Tommy" jednak się nie cofał, wywierał presję, polując na głowę faworyta.
W trzeciej rundzie Piotr Kuberski podkręcił tempo. Niesiony głośnym dopingiem reprezentant Ankos MMA Poznań seriami trafiał wyraźnie zmęczonego rywala. Romanowski cofnął się do defensywy, przyjmował coraz więcej uderzeń, zostawiając w klatce sporo zdrowia. Porozbijany pretendent ze Stargardu był na granicy nokautu, kiedy jego narożnik zdecydował się na poddanie go, rzucając ręcznik na matę klatki.
Piotr Kuberski pokonał Tomasza Romanowskiego przez techniczny nokaut (poddanie narożnika) i wywalczył tymczasowy tytuł mistrza wagi średniej KSW.
Kuberski jest nie do zatrzymania w MMA i odniósł w Gorzowie Wielkopolskim czternaste zwycięstwo z rzędu. W KSW zadebiutował w listopadzie 2023 roku, rozbijając przed czasem Bartosza Leśkę. W kolejnym pojedynku znokautował Michała Materlę, a następnie Damiana Janikowskiego.