Zdradził, co Murański zrobił tuż przed śmiercią. "Każdy powinien o tym wiedzieć"

Facebook / /Instagram/ Murański przed śmiercią zdecydował się na szlachetny gest
Facebook / /Instagram/ Murański przed śmiercią zdecydował się na szlachetny gest

Paweł "Scarface" Bomba, uczestnik gal freak fightowych, opublikował w mediach społecznościowych post, w którym wspomina Mateusz Murańskiego, a także zdradza, na jaki gest Murański zdecydował się przed śmiercią.

W tym artykule dowiesz się o:

8 lutego Polskę obiegła tragiczna informacja o śmierci Mateusza Murańskiego. Został znaleziony martwy w swoim mieszkaniu. Miał zaledwie 29 lat. Śmierć aktora i zawodnika MMA zszokowała całe środowisko freak fightów w naszym kraju. Jak przekazała prokuratura, zgon stwierdzono bez udziału osób trzecich, a jego przyczyną była niewydolność krążeniowo-oddechowa.

Bliscy, przyjaciele, znajomi Murańskiego wspominają go z różnych perspektyw. Paweł "Scarface" Bomba, jeden z uczestników gal freak fightowych, postanowił w mediach społecznościowych ujawnić, co Mateusz Murański zrobił na niedługo przed śmiercią. Wiedziało o tym nieliczne grono.

"Mateusz był honorowym i dobrodusznym człowiekiem. Po naszej walce napisał do mnie na Instagramie, żebym wskazał cel charytatywny, na który przekaże pieniądze dotyczące naszego zakładu. Tak zrobiłem!" - rozpoczął.

"Mateusz przelał ogromną sumę na leczenie sześcioletniego chłopca, zmagającego się z bardzo ciężką chorobą serca. Nie informowaliśmy o tym nikogo ze względu na rodzinę chłopca, ale po tej sytuacji uważam, że każdy powinien o tym wiedzieć" - dodał "Scarface".

Wcześniej o tym geście wiedziała tylko rodzina Mateusza Murańskiego, a także rodzina chorego chłopca. "Każdy powinien zapamiętać go po jego czynach prawdziwych, a nie po show, jakie robiliśmy w internecie" - podsumował Paweł Bomba.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Chalidow starł się z szefem KSW. Po chwili było 2 na 1

Czytaj także: 
Tak wyglądały ostatnie godziny życia Mateusza Murańskiego. Ojciec ujawnia
KSW wraca na PGE Narodowy! Znamy szczegóły

Źródło artykułu: WP SportoweFakty